W podwarszawskich Wiskitkach odbył się dziś protest przeciwko budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Mieszkańcy trzech gmin blokowali drogę krajową nr 50. - Domagamy się realnych konsultacji - mówił Krzysztof Jawrucki, prezes stowarzyszenia Zanim Powstanie Lotnisko.
RDC
O powodach protestu mówił prezes stowarzyszenia Zanim Powstanie Lotnisko Krzysztof Jawrucki.
- Domagamy się realnych konsultacji - podkreślał. - My mówiliśmy swoje, a rząd i tak swoje, nie uwzględniając w ogóle naszych postulatów, żadnych pomysłów. A my uważamy, że aktualnie obowiązujące prawo i również to, które jest obecnie przygotowywane przez Ministerstwo Infrastruktury bardzo krzywdzi mieszkańców i właścicieli - tłumaczył.
Wykup dobrowolny lub wywłaszczenie
W proteście biorą udział mieszkańcy gmin Baranów, Teresin i Wiskitki. Są przeciwni sprzedaży gruntów pod Centralny Port Komunikacyjny. Nadal jednak trwają negocjacje dla osób, które zgłosiły się do Programu Dobrowolnych Nabyć.
Wiceminister infrastruktury Marcin Horała wskazywał w czerwcu, że jest to dodatkowa szansa dla właścicieli terenów, na których w przyszłości ma stanąć port.
- Na późniejszym etapie, po decyzji środowiskowej, następuje wykup dobrowolny lub wywłaszczenie. Na wcześniejszym etapie zaawansowania inwestycji zaproponowaliśmy możliwość negocjacji, jeżeli ktoś by chciał sprzedać grunt. Jest to jednak coś dodatkowego. Być może jest tak, że ludzie wolą poczekać na właściwą procedurę wywłaszczeniową. To jest opcja, z której każdy może skorzystać, ale nie musi - wyjaśnił Horała.
Jakie tereny zostaną wywłaszczone?
W ramach Programu spółka CPK będzie nabywać nieruchomości z obszaru położonego na zachód od Warszawy, leżące między miastami Żyrardów, Grodzisk Mazowiecki i Sochaczew. Teren ten ograniczają: od południa autostrada A2, od zachodu droga krajowa nr 50, od północy wieś Szymanów i rzeka Pisia, a od wschodu - rzeka Pisia Tuczna i miejscowość Baranów.
Zgodnie z planami rządu CPK ma powstać do końca 2027 roku.