Który kandydat na prezydenta USA będzie najlepszy dla Polski? Debata RDC

  • 05.11.2024 10:24

  • Aktualizacja: 09:51 06.11.2024

Bez względu na to, jaki prezydent zostanie wybrany, to będziemy musieli utrzymywać z nim jakiekolwiek stosunki – mówiła w Polskim Radiu RDC posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Kierzek-Koperska. Podczas Debaty RDC rozmawialiśmy o walce Kamali Harris i Donalda Trumpa o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Amerykanie wybierają swojego 47. prezydenta. O fotel walczą przede wszystkim Kamala Harris i Donald Trump. Ostatnie sondaże wskazują, że walka będzie wyrównana do samego końca –  o czym dyskutowali w Debacie RDC zaproszeni goście.

WYBORY W USA | DEBATA RDC| POSŁUCHAJ AUDYCJI

Zdaniem posłanki KO Katarzyny Kierzek-Koperskiej dla Polski lepszym wyborem byłaby Kamala Harris.

– Trump nie ukrywa swojej zażyłości z Putinem i jest duże ryzyko tego, że jednak wstrzyma działania pomocowe dla Ukrainy, a co za tym idzie, niebezpieczeństwo przesunie się na granicę polsko-ukraińską – mówiła.

Z kolei wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej zauważyła, że Stany pozostaną jednym z najważniejszych partnerów Polski, ale ważna jest dla nas informacja, która płynie z kampanii prezydenckiej.

To jak ta kampania wyborcza wygląda, jaka retoryka się w niej pojawia, powinno być dla nas informacją i tym bardziej powinniśmy zwiększać nasz potencjał, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polaków i przygotowanie do nieprzewidywalnego, dlatego że widzimy, jak niestabilnie, jak nieprzewidywalne mogą być decyzje jednego z kandydatów – powiedziała Katarzyna Nowakowska.

Poseł Piotr Uściński z PiS podkreślił, że bez względu na to, kto wygra w USA, polskie władze muszą być otwarte na współpracę.

– Dla Polski to też może wrócić źle, jeżeli polski rząd nie będzie w stanie ułożyć się z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Polski mąż stanu w tej sytuacji powinien współpracować z każdym – powiedział.

Warszawska radna z Lewicy Martyna Jałoszyńska zaś nie ma wątpliwości, że polskie władze będą umiały porozumieć się z każdym z kandydatów.

 Uważam, że w naszym interesie jest to, żeby w USA rządził prezydent, który jest w jakikolwiek sposób przewidywalny. Donald Trump nie jest przewidywalnym kandydatem. Trudno powiedzieć, co zrobi, trudno powiedzieć, jak postąpi, chociażby w kwestii wspierania Ukrainy – mówi.

Wiceminister zdrowia Marek Kos z PSL liczy na zwycięstwo Kamali Harris, ale obawia się tego, co wydarzy się później.

– Oczywiście uszanujemy wybór Amerykanów, to oni wybierają swojego prezydenta. My będziemy mieli taką przyjemność już za pół roku. Natomiast nie wiem, czy państwo pamiętacie, ale 6 stycznia 2021, atak na Biały Dom. Jak to wyglądało? Czy to w ogóle jest dobre wspomnienie dla całego świata? – pytał.

Michał Nieznański z Konfederacji natomiast zwrócił uwagę na rosnącą polaryzację wśród Amerykanów.

– Oby w Stanach Zjednoczonych nie dochodziło po tych wyborach do żadnych zamieszek i tego typu rzeczy, bo to jest jednak groźba, o której chyba nie słyszałem, żeby ktoś mówił. Polaryzacja w Stanach jest taka, jak w tym momencie robi się w Polsce między dwie największe partie, także polecam, żeby tej polaryzacji więcej nie stosować, bo to nie prowadzi do niczego dobrego – zauważył.

Uprawnionych do głosowania w USA jest około 240 mln osób. Głosowanie zakończy się na zachodnich stanach, m.in. w Kalifornii, ok. 5:00 czasu polskiego.

Czytaj też: Wybory w USA. Wieś w New Hampshire zagłosowała. Wyniki podano od razu

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PA