Zarzuty dla 18 osób po zamieszkach podczas finału Pucharu Polski
04.05.2022 19:04
Aktualizacja: 22:41 15.08.2022
18 osób usłyszało zarzuty po starciach między kibicami a policją, do których doszło podczas poniedziałkowego finału Pucharu Polski. To między innymi naruszenie nietykalności policjanta, udział w zbiegowisku czy posiadanie narkotyków.
RDC
- W związku z sytuacją podczas Pucharu Polski zostało zatrzymanych łącznie 18 osób. 12 z nich dostało zarzuty w związku z meczem, natomiast trzy osoby dostały zarzuty związane z posiadaniem narkotyków - mówi Radiu dla Ciebie rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.
Trzy pozostałe osoby usłyszały inne zarzuty. - Pozostałe osoby dostały zarzuty udziału w zgromadzeniu w związku z charakterem chuligańskim tego czynu, a także znieważenie funkcjonariuszy policji i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów - dodaje Skrzeczkowska.
Wszystkie te osoby zostały objęte dozorem policyjnym.
Okoliczności starć
W meczu finałowym Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie Raków Częstochowa pokonał Lecha Poznań 3:1. Część kibiców Lecha Poznań nie weszła na Stadion Narodowy, ponieważ chcieli wnieść duże flagi, tzw. sektorówki.
Doszło do dwóch starć ze zgromadzonymi przed stadionem osobami. Do pierwszego incydentu doszło przed zakończeniem pierwszej połowy finałowego meczu, kiedy to grupa pseudokibiców postanowiła wtargnąć na stadion od strony parkingów pomiędzy bramami nr 10 i 11. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego m.in. w postaci granatów hukowych oraz siły fizycznej.
Rzecznik prasowy KSP nadkom. Sylwester Marczak zaprzeczył, by policja używała tam gazu, jednak żeby ostudzić emocje podczas drugiego starcia, funkcjonariusze oddali salwę w powietrze z broni gładkolufowej. Doszło do tego już po zakończeniu meczu, gdy grupa ok 2 tys. osób chciała się zetrzeć z policjantami.