Wiadomości
Udostępnij:
Tysiące beczek z chemikaliami w Wołominie. Radni Mazowsza chcą specjalnej komisji
-
22.07.2023 13:24
-
Aktualizacja: 09:17 23.07.2023
Radni Mazowsza chcą specjalnej komisji dotyczącej niebezpiecznych odpadów w Wołominie. Chodzi o tysiące pojemników z toksycznymi i wybuchowymi substancjami, które są składowane na terenie jednego z przedsiębiorstw. W tej sprawie toczą się zarówno postępowania prokuratury, inspektoratu środowiska, jak i samorządów.
Możliwa specjalna komisja w sprawie nielegalnego składowiska chemikaliów na terenie jednej z firm w Wołominie. Chcą jej radni Mazowsza.
- Chcemy mieć realny wpływ na bezpieczeństwo - mówi radna Anna Brzezińska. - Ponieważ nie mamy informacji zwrotnej, będziemy starali się po pierwsze monitorować tę sytuację, ale także mieć na nią wpływ. Żeby rząd podjął w końcu działania zabezpieczające, planujemy powołać komisję. Chcemy wiedzieć, co się dzieje w sprawie. Chcemy na tę komisję zaprosić posłów - tłumaczy.
Jak informowaliśmy kilka dni temu, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zakończył kontrolę w przedsiębiorstwie przy ul. Łukasiewicza w Wołominie.
- Podejmiemy teraz działania pokontrolne - mówił rzecznik WIOŚ Artur Brandysiewicz. - Zostaną wszczęte postępowania administracyjne w celu wymierzenia administracyjnych kar pieniężnych. Ustalenia kontroli zostaną również przesłane do Prokuratury Rejonowej w Wołominie, która prowadzi postępowanie w sprawie nielegalnego gromadzenia odpadów na terenie przy ul. Łukasiewicza 11 - tłumaczył.
Do odkrycia tysięcy beczek na terenie prywatnej firmy w Wołominie doszło w maju. Badania próbek wykazały, że są w nich substancje łatwopalne, które w połączeniu z powietrzem mogą grozić wybuchem.
- W skład magazynowanych odpadów wchodzą między innymi substancje organiczne palne oraz toksyczne dla ludzi oraz środowiska wodnego, jak np. glikol etylenowy, etanol, ksylen lub inne węglowodory i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, których opary mogą tworzyć mieszaninę wybuchową z powietrzem - mówi rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Artur Brandysiewicz.
W próbkach są także substancje niepalne, jak chlorek metylenu czy chloroform oraz środek mogący stanowić składnik do produkcji antybiotyków. Sprawa została skierowana do prokuratury.
- WIOŚ w Warszawie złożył do prokuratury w Wołominie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Aktualnie WIOŚ w Warszawie prowadzi kontrolę. Wszelkie działania pokontrolne są zależne od jej wyników - tłumaczy Brandysiewicz.
Wielkie składowisko zostało wykryte przy pomocy drona, po tym jak władze miasta zleciły monitoring okolicy. Wcześniej na trzech działkach w gminie wykryto mniejsze składowiska niebezpiecznych odpadów.
Czytaj też: Wojewoda o odpadach w Wołominie: to próba przerzucenia odpowiedzialności
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk/PL