Wojna w Ukrainie. Ekshumacja pochowanych w masowych grobach pod Iziumem

  • 18.09.2022 10:32

  • Aktualizacja: 16:39 29.09.2023

Podczas odwrotu z obwodu charkowskiego pod naporem ukraińskiego kontrnatarcia armia rosyjska poniosła znaczne straty – powiadomił sztab generalny armii ukraińskiej. Trwa ekshumacja w miejscu pochówków pod Iziumem w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, niektóre ofiary udało się zidentyfikować - powiedziała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, cytowana przez agencję Ukrinform. Niedziela to 207. dzień wojny w Ukrainie.

Podczas odwrotu z obwodu charkowskiego pod naporem ukraińskiego kontrnatarcia armia rosyjska poniosła znaczne straty – powiadomił sztab generalny armii ukraińskiej w niedzielnym raporcie.

"Oddziały 11. korpusu armijnego, będącego częścią Floty Czarnomorskiej, straciły ponad 50 proc. żołnierzy oraz ponad 200 jednostek sprzętu" – powiadomiono w komunikacie sztabu na Facebooku.

Ponadto 64. Samodzielna Brygada Zmechanizowana Wschodniego Okręgu Wojskowego miała stracić 90 proc. żołnierzy – to zarówno zabici i ranni, jak i dezerterzy oraz ci, którzy zrezygnowali z służby.

"Sprzęt brygady jest przekazywany oddziałom służb granicznych Federalnej Służby Bezpieczeństwa, a jednostka wojskowa jest przygotowana do rozformowania" – podał sztab.

Rosjanie, według strony ukraińskiej, ponoszą także duże straty na kierunku awdijiwskim w obwodzie donieckim.

"Według posiadanych informacji, codziennie likwidowanych jest ponad 30 żołnierzy z 1. korpusu armijnego" – podano.

W komunikacie przekazano również, że na terytorium tymczasowo okupowanego obwodu charkowskiego "okupanci kontynuują bezprawne działania wobec mieszkańców", m.in. w miejscowościach Pryoz?rne i Tryfoniwka miało dojść do masowego wysiedlenia z domów prywatnych.

W miejscowości Czonhar mieszkańcy są zmuszani do budowania umocnień dla wojska. Według danych sztabu za odmowę Rosjanie grożą im śmiercią.

"Przeciwnik w dalszym ciągu dąży do pełnej okupacji obwodu donieckiego, organizacji obrony i utrzymania zajętych terenów, a także do udaremnienia aktywnych działań sił ukraińskich" – podał sztab.

Rosjanie przeprowadzili w ciągu doby sześć ataków rakietowych, 28 lotniczych oraz ponad 90 ostrzałów z wyrzutni wieloprowadnicowych. Prowadzą także ostrzał wzdłuż linii frontu.

Siły ukraińskie powiadomiły o odparciu ataków sił przeciwnika w rejonie miejscowości Mychajliwka Druha, Weseła Dołyna, Odradiwka, Marjinka, Nowomychajliwka i Prawdyne.

Ukraińskie lotnictwo i wojska rakietowe atakowały pozycje przeciwnika, punkty dowodzenia, magazyny amunicji i paliwa.

Wicepremier: zidentyfikowano część ofiar z Iziumu

Trwa ekshumacja w miejscu pochówków pod Iziumem w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie Ukrainy, niektóre ofiary udało się zidentyfikować - powiedziała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, cytowana w niedzielę przez agencję Ukrinform.

Odbywa się ekshumacja, a potem identyfikacja. Niektóre osoby już zidentyfikowano - powiedziała wicepremier. Nie podała liczby ofiar, których tożsamość udało się ustalić. Wcześniej władze ukraińskie poinformowały, że ekshumowano dotąd 59 ciał.

Niestety, widzimy tę straszną liczbę ludzi, grobów, masowych grobów, zakatowanych cywilów - mówiła Wereszczuk. Wyraziła przekonanie, że wspólnota międzynarodowa powinna zareagować na to straszne odkrycie.

Pod Iziumem znaleziono łącznie ponad 450 grobów po tym, jak armia rosyjska wycofała się z tego miasta, które okupowała od kwietnia br. Wśród 59 osób, których zwłoki ekshumowano, było 16 mężczyzn-cywilów i 26 kobiet oraz 17 wojskowych ukraińskich. Eksperci podkreślają, że większość ciał nosi oznaki nienaturalnej śmierci.

WSJ: Irańskie drony kamikadze zakupione przez Rosję nowym zagrożeniem dla wojsk ukraińskich

Rosja zadała siłom ukraińskim kilka bolesnych uderzeń przy użyciu zakupionych w Iranie dronów kamikadze Shahed-136 – pisze "Wall Street Journal". W minionym tygodniu Rosjanie przy ich pomocy atakowali ukraińskie pozycje na froncie w obwodzie charkowskim.

Powołując się na ukraińskiego dowódcę artyleryjskiego pułkownika Rodiona Kułahina WJS informuje o zniszczeniu przez Shahedy (przemalowane w rosyjskie barwy i przemianowane na Gerań) m.in. dwóch samobieżnych haubic kalibru 152 mm, dwóch haubic 122 mm i dwóch transporterów opancerzonych.

Irańskie drony są używane przez Rosjan przede wszystkim w obwodzie charkowskim – pisze portal Ukraińska Prawda, powołując się na WSJ. Według Kułahina Rosjanie stracili przewagę w artylerii i dlatego zaczęli korzystać z bezzałogowców.

Drony Shahed są stosunkowo nieduże i latają nisko, przez co są trudne do wykrycia dla ukraińskich systemów obrony powietrznej.

Płk Kułahin, który jest dowódcą artylerii w 92. samodzielnej brygadzie zmechanizowanej armii ukraińskiej, wyraził nadzieję, że USA i inne kraje zachodnie przekażą Ukrainie sprzęt, umożliwiający skuteczne zwalczanie dronów lub będą w stanie wpłynąć na przerwanie ich dostaw do Rosji.

WSJ zaznacza przy tym, że sięgnięcie przez Rosję po irańskie drony Shahed-136 wskazuje na braki w rosyjskim programie bezzałogowców, a także – że ich wykorzystanie przez Rosję na Ukrainie to największa ekspansja irańskiego uzbrojenia poza regionem Bliskiego Wschodu.

ISW: wojska Rosji prowadzą mało znaczące operacje pod Donieckiem

Wojska rosyjskie prowadzą mało znaczące operacje ofensywne dookoła miast w Donbasie: Doniecka i Bachmutu, zamiast skupić się na obronie przeciwko postępującej kontrofensywie ukraińskiej - ocenia w raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

„Oddziały rosyjskie nadal atakują Bachmut i wsie w pobliżu Doniecka, które nie mają wielkiej wagi prócz znaczenia emocjonalnego dla popierających wojnę mieszkańców Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) (...) Wydaje się, że Rosjanie kierują do tych operacji niektóre ze swych bardzo ograniczonych rezerw, jakimi dysponują na Ukrainie, zamiast kierować je na swoje wystawione na ataki linie obronne, pospiesznie zbudowane wzdłuż rzeki Oskił na wschodzie obwodu charkowskiego” - informuje ISW.

Amerykański think tank uważa, że sukcesy terytorialne Rosjan naokoło Bachmutu i Doniecka nie mogą być wystarczająco duże, by zaszkodzić kontrofensywie ukraińskiej.

Tymczasem siły ukraińskie rozbudowują swoje pozycje na wschód od rzeki Oskił i na północ od rzeki Doniec. Ewentualne dalsze postępy mogą sprawić, że Rosjanie nie będą już mogli utrzymać się wokół Łymanu, co otworzyłoby Ukraińcom drogę na Lisiczańsk i Siewierodonieck. Oddziały rosyjskie w Łymanie, jak się wydaje, w znacznym stopniu tworzą siły rezerwowe i pozostałości jednostek, które doznały strat podczas kontrofensywy w obwodzie charkowskim - wskazują analitycy.

ISW w swej analizie, opublikowanej w sobotę wieczorem (czasu lokalnego) zwraca uwagę na prowadzony przez władze rosyjskie proceder deportacji dzieci z terytoriów Ukrainy. Rosyjska rzeczniczka praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa "oświadczyła, że władze pracują nad umieszczeniem 125 +osieroconych+ dzieci ukraińskich z okupowanego obwodu donieckiego w rodzinach rosyjskich, ale mogą być zmuszone do rozdzielenia rodzeństwa z rodzin liczących ponad siedem dzieci" - informuje ISW.

Dzieciom tym już nadano obywatelstwo rosyjskie. „Przymusowe przenoszenie dzieci z jednej grupy do innej, +z zamiarem zniszczenia, w części bądź całości, grupy narodowej, etnicznej, rasowej albo religijnej jest pogwałceniem konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa” - podkreśla ISW.

Źródło:

PAP

Autor:

PL

Kategorie: