Wojna w Ukrainie. Bachmut pozostaje epicentrum rosyjskiego ataku

  • 26.02.2023 17:57

  • Aktualizacja: 17:59 26.02.2023

Bachmut w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy pozostaje epicentrum ataku rosyjskich wojsk - poinformował w niedzielę rzecznik wschodniego zgrupowania armii ukraińskiej Serhij Czerewaty.W Bachmucie utrzymuje się "napięta dynamika walk" - podkreślił Czerewaty, cytowany w niedzielę przez portal Suspilne. "To epicentrum głównego uderzenia rosyjskich wojsk" - ocenił. Niedziela to 368 dzień wojny w Ukrainie.
 

Rzecznik przekazał, że w ciągu minionej doby rosyjskie wojsko 125 razy ostrzelało odcinek bachmucki z artylerii i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Według niego w ciągu doby na tym kierunku zginęło 77 rosyjskich żołnierzy, a 159 zostało rannych. Straż graniczna poinformowała w niedzielę z kolei o zlikwidowaniu rosyjskiej grupy szturmowej w Bachmucie. W trakcie walk zginęło dziewięciu rosyjskich żołnierzy, a pięciu zostało rannych - podano.

 

Na kierunku łymańskim i kupiańskim rosyjskie wojsko otwierało ogień minionej doby prawie 200 razy. W ciągu ostatniej doby w obwodzie donieckim zginęło trzech cywilów - poinformowały tamtejsze władze.

Jak podkreślił Serhij Hajdaj, szef władz obwodu ługańskiego, także sytuacja w tym regionie pozostaje napięta, ale - jak zapewnił - jest pod kontrolą ukraińskich sił.Poinformował, że rosyjskie wojsko próbuje szturmować ukraińskie pozycje w okolicach miejscowości Kreminna i Biłohoriwka. Jak dodał, wczoraj taką próbę podjęła rosyjska piechota.


Zaznaczył, że na odcinku swatowskim na razie sytuacja jest stabilna, a rosyjska armia nie prowadzi dużych ataków.


W niedzielę rosyjskie wojsko po raz kolejny zaatakowało też region przygraniczny w obwodzie sumskim na północy Ukrainy. Nie ma informacji o ofiarach.
Rosjanie ostrzelali też 30 razy hromadę (gminę) chersońską na południu. Zostało tam rannych sześć osób.

Armia: panika w rosyjskim wojsku przez wybuchy w Mariupolu
Wśród rosyjskich wojskowych w okupowanym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy panuje panika z powodu wybuchów w magazynach amunicji i paliwa - poinformował przedstawiciel wojskowych służb prasowych Ukrainy Ołeksij Dmytraszkiwski. "Wróg trochę jest zdziwiony +bawełną+, do której dochodzi na tym odcinku. W Mariupolu już zorganizowano magazyny paliwa, sprzętu i amunicji. Dlatego podjęto decyzję o działaniach, które są obecnie tam prowadzone" - powiedział wojskowy, cytowany w niedzielę przez Dzerkało Tyżnia. (Ukraińcy "bawełną" nazywają wybuchy na terytorium okupowanym przez Rosjan i w Rosji).


Jak dodał, okupacyjne siły panikują, ponieważ miejsca ich bazowania i ich magazyny mogą być trafione przez ukraińskie siły zbrojne.

Łowcy shahedów: niszczymy 80 procent odpalanych przez Rosję dronów


Armia Ukrainy niszczy około 80-90 procent irańskich dronów, używanych przez Rosję do ataków na infrastrukturę cywilną – mówią PAP żołnierze należący do mobilnej grupy tzw. łowców shahedów, którzy bronią nieba w rejonach graniczących z Rosją i Białorusią.
„Ostatni atak shahedów odbijaliśmy kilka tygodni temu. Niszczymy 80-90 procent tych maszyn, zawsze pozostają jednak jakieś szpary. Drony lecą bardzo nisko i są ciche, lecz powolne. Nadlatują z różnych punktów i na czyją pozycję trafią, tam są zestrzeliwane” – wyjaśnia dowódca jednej z takich grup, porucznik Ołeksandr. Rosja zaczęła kupować od Iranu drony-kamikadze w sierpniu ub. roku, zaś do masowych ataków na Ukrainę zaczęła wykorzystywać je we wrześniu. Są to głównie maszyny Shahed-136. 

Czytaj też: Ukraina. W ciągu doby rosyjskie wojska ostrzelały dziewięć regionów kraju, są ofiary śmiertelne

Źródło:

PAP

Autor:

pp

Kategorie: