Wiadomości
Udostępnij:
„Po roku zdarza się, że ludzie nie przejmują się alarmami”. Ołena Buriak o życiu w atakowanej Ukrainie
-
24.02.2023 06:19
-
Aktualizacja: 08:56 24.02.2023
Ukraińska wioślarka Ołena Buriak wróciła 31 grudnia do ojczyzny. Chciała być w sylwestra z walczącym za Ukrainę mężem, również sportowcem, który trafił do szpitala. Wcześniej schronienie po wybuchu konfliktu znalazła w Polsce, u naszej redakcyjnej koleżanki i medalistki olimpijskiej w wioślarstwie Agnieszki Kobus-Zawojskiej.
- Cenie sobie ostatni rok w Polsce, czułam się zaopiekowana, to był komfortowy dla mnie czas - wspomina Ołena Buriak. - Ale tylko pod kątem fizycznym. Nie mentalnie. Moje myśli były cały czas w domu, w Ukrainie - przyznaje wioślarka.
- Byłam w Mikołajewie kilka godzin, życie tam jest ciężkie ale ludzie ciągle wracają - mówi wioślarka. - W najgorszym momencie było tu 15% ludzi. Teraz miasto wypełnione jest w 75%. Sklepy są otwarte. Nie wszystkie, ale co potrzebujesz, możesz kupić i ugotować. wodę pitną przywożą ciężarówkami ludzie Odessy - opowiada.
„Życie w Kijowie płynie dalej”
Z Mikołajewa Ołena wyjechała do Kijowa, gdzie w szpitalu przebywa jej mąż. - Życie w Kijowie wydaje się troszkę łatwiejsze niż w Mikołajewie - ocenia Buriak. - Czasem jednak muszę jechać przez miasto całkowicie odcięte od prądu, bez światła, sklepów czy ludzi na ulicach - przyznaje.
- Życie w Kijowie płynie dalej - mówi Buriak. - Lekkoatleci starają się robić treningi, a ludzie próbują żyć swoim życiem. Sklepy i kawiarnie działają. Wiele firm musi działać. Przedsiębiorcy mają generatory prądu dzięki czemu są otwarci, gdy my nie mamy prądu. Czasem słyszę alarmy przeciwlotnicze, ale po roku zdarza się, że ludzie już się nimi nie przejmują - mówi.
- Wiele restauracji w Kijowie jest otwartych - dodaje Buriak. - Ludzie publikują stamtąd zdjęcia na Instagramie. Czasami jednak nie wygląda to normalnie. Bo jeśli nasi chłopcy giną na froncie, a Ty siedzisz w restauracji publikując zdjęcia ciasta to są różne strony tego problemu. Myślę, że to nie czas na odpoczynek, ale życie trwa dalej. Dzieci bawią się na zewnątrz - opowiada.
35-letnia Ołena Buriak jest gwiazdą reprezentacji Ukrainy w wioślarstwie. Ma na koncie m.in. złoty i brązowy medal mistrzostw Europy. Po rozpoczęciu przez Rosję zbrojnej inwazji na Ukrainę 24 lutego, jak tysiące obywateli tego kraju, zmuszona była uciekać.
Pomoc otrzymała od swojej rywalki z toru, dziś bliskiej znajomej - Agnieszki Kobus-Zawojskiej, naszej redakcyjnej koleżanki, która współprowadzi poniedziałkowe wydanie Magazynu Sportowego RDC.
Czytaj też: Rosyjscy żołnierze odpowiedzialni za zbrodnie w Buczy zidentyfikowani
Źródło:
Autor:
Adrian Pieczka/kb
Kategorie: