Rosjanie zaatakowali miejscowość Mała Danyliwka. Pięć osób zginęło

  • 19.05.2024 18:02

  • Aktualizacja: 17:02 19.05.2024

Niedziela 19 maja to 814. dzień wojny w Ukrainie. Rosyjskie siły zbrojne zaatakowały miejscowość Mała Danyliwka w obwodzie charkowskim, zginęło pięć osób, a kolejnych 15 zostało rannych - przekazały w niedziele władze obwodu charkowskiego na Telegramie. Po ostrzeżeniach, że wróg planuje przeprowadzić atak w obwodzie sumskim, rozpoczęto ewakuację 10-kilometrowego pasa przy granicy z Rosją. Niemal wszyscy opuścili Białopole.

Rosyjskie siły zbrojne zaatakowały miejscowość Mała Danyliwka w obwodzie charkowskim, zginęło pięć osób, a kolejnych 15 zostało rannych - przekazały w niedziele władze obwodu charkowskiego na Telegramie.

"Wstępnie pięć osób zginęło w wyniku ostrzału obiektu użyteczności publicznej na jednym z osiedli naszej wspólnoty. Jedną z nich jest lokalny mieszkaniec. Ranni zostali hospitalizowani" - napisał Ołeksandr Gołołobow.

"Liczba rannych wzrosła do 15 osób (...). Wśród rannych jest ratownik medyczny" - przekazał szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

Wcześniej szef obwodu charkowskiego zaznaczył, że wróg nadal ostrzeliwuje osiedla obwodu i niszczy infrastrukturę cywilną w Charkowie i społecznościach regionu. Natarcie wroga w kierunku Charkowa i Kupiańska zostało zatrzymane - oświadczył.

Syniehubow podziękował funkcjonariuszom organów ścigania, Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy, medykom, Państwowej Służbie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, wolontariuszom i wszystkim, którzy ratują i ewakuują ludzi pod ostrzałem i przeciwdziałają wrogowi.

Marynarka wojenna zniszczyła trałowiec rosyjskiej Floty Czarnomorskiej

Ukraińskie Siły Obronne zniszczyły trałowiec projektu 266M Kowrowiec rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w nocy z soboty na niedzielę - poinformowały w niedziele na Telegramie Siły morskie Sił Zbrojnych Ukrainy.

"Wczoraj wieczorem ukraińskie Siły Obronne zniszczyły trałowiec 266-M Kowrowiec należący do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Marynarka Wojenna Sił Zbrojnych Ukrainy, wraz ze swoimi zaprzysiężonymi braćmi, nadal przybliża nas do zwycięstwa" - czytamy w komunikacie.

W informacji nadanej przez Siły morskie nie podano, w jaki sposób okręt został zniszczony.

Kowrowiec był przeznaczony między innymi do prowadzenia okrętów za trałami, zwiadu, układania torów wodnych na polach minowych itp.

Mieszkańcy obwodu sumskiego ewakuują się w obawie przed rosyjskim atakiem

Po ostrzeżeniach, że wróg planuje przeprowadzić atak w obwodzie sumskim, rozpoczęto ewakuację 10-kilometrowego pasa przy granicy z Rosją. Niemal wszyscy opuścili Białopole. "Miasto zamarło w oczekiwaniu na ofensywę” - mówi w wywiadzie dla reporterki Biełsatu Jekateryny Land mer Białopola Jurij Zarko.

14 maja szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) Kyryło Budanow poinformował, że po atakach na obwód charkowski rosyjska armia planuje przeprowadzić potężne uderzenie w pobliżu Sum, na północny zachód od Charkowa.

Białopole to jednej z tych miejscowości, z których prawie wszyscy mieszkańcy wyjechali z powodu ciągłego ostrzału i zagrożenia nową ofensywą.

Szef administracji wojskowej obwodu sumskiego Wołodymyr Artiuch poinformował, że w ciągu ostatniego miesiąca – a zwłaszcza w ostatnim tygodniu – wojska rosyjskie przeprowadziły wiele ataków na Białopole przy użyciu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, artylerii, moździerzy i KAB – kierowanych bomb lotniczych.

Podkreślił, że właśnie dlatego obwodowa rada obrony zdecydowała się na dobrowolną ewakuację mieszkańców. Mer Białopola powiedział, że kluczowym momentem dla miasta był 8 kwietnia, kiedy rozpoczęło się masowe bombardowanie przy użyciu KAB-ów, ostrzał artyleryjski i ostrzał z Gradów.

Redaktorka lokalnej gazety Natalia Kałyneczenko wyjaśnia, że kolejnym decydującym momentem dla mieszkańców była ewakuacja wsi Ryżiwka wiosną tego roku: "Tam (Rosjanie) nie zostawili ani jednego nienaruszonego domu. Ludzie ewakuowali się w ekstremalnych warunkach pod ostrzałem pocisków i dronów".

Jak podkreślił Zarko, kilka tysięcy osób opuściło miasto po nasileniu ostrzału. Tylko 15 maja do Lwowa przyjechało około 500 mieszkańców Białopola i sąsiedniego miasteczka Worożba.

Według mera wielu wyjechało własnym transportem lub pociągiem do krewnych lub znajomych w innych miastach. Ci, którzy nie mają dokąd się przenieść, zwracają się do wolontariuszy.

"Dla mieszkańców, którzy nie są w stanie wyjechać na własną rękę, administracja zorganizowała bezpłatną ewakuację do Kijowa, Dniepru, Połtawy, Charkowa lub obwodu charkowskiego. Wielu z nich szuka pomocy w znalezieniu zakwaterowania niedaleko od Białopola, gdzie mogliby pozostać przez miesiąc lub kilka tygodni, „dopóki sytuacja się nie ustabilizuje” - wyjaśnia Zarko.

Według mera Białopola w ciągu dwóch lat wojny w mieście pozostało 10-15 proc. z 16,5 tys. mieszkańców. Większość z nich to osoby starsze.

"Oni myślą w ten sposób: +urodziliśmy się tutaj i tutaj umrzemy, tutaj są nasze groby, tutaj są nasze ogródki+. Ale na przykład dziś przyszła do mnie 95-letnia sąsiadka i powiedziała, że chce się ewakuować. Nastroje są różne, ale przytłaczająca większość oczywiście chce wyjechać" – powiedział Zarko.

Jeden z mieszkańców Białopola powiedział, że samo miasto jest teraz puste, ponieważ „ludzie boją się wychodzić na ulice” z powodu zagrożenia ostrzałem. Supermarkety nie działają, bankomaty nie są uzupełniane. Emerytury są dostarczane za pośrednictwem mobilnego punktu. Szpitale zapisują na wizyty krótkoterminowo, a apteki są otwarte przez kilka godzin dziennie. Według naszego rozmówcy Białopole „zamarło w oczekiwaniu na ofensywę”.

Na okupowanym Krymie doszło do eksplozji

Na okupowanym przez Rosjan Krymie doszło w nocy z soboty na niedzielę do eksplozji. Odgłosy wybuchów słychać było w Sewastopolu, Eupatorii i na północnych obrzeżach Symferopola - poinformował portal Suspilne.

"W okupowanym Sewastopolu doszło do eksplozji, rozlega się sygnał alarmu” – podał portal.

Prorosyjski gubernator Sewastopola Mychajło Razwożajew poinformował, że działanie rozpoczęła rosyjska obrona powietrzna i odpierany jest atak rakietowy.

Jak podaje agencja Ukrinform, duża część miasta jest pozbawiona prądu. Poinformowano również, że ruch na Moście Krymskim został tymczasowo zablokowany.

Czytaj też: W Wowczańsku pozostało tylko 100 osób? „Miasto praktycznie zupełnie zniszczone”

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: