Żołnierze rosyjscy zajmują pozycje na ulicach przygranicznego Wowczańska w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy; sytuacja jest skrajnie trudna – poinformował w środę szef lokalnej policji Ołeksij Charkiwski, apelując do ludności o ewakuację.

„Policja znajduje się w Wowczańsku, trwają tu aktywne walki. Sytuacja w Wowczańsku jest skrajnie trudna” – powiedział w nagraniu na Facebooku.

„Wróg zajmuje pozycje na ulicach miasta, dlatego proszę: ludzie, ewakuujcie się. My wszystkim pomagamy. Wszyscy pracujemy, razem do zwycięstwa” – dodał Charkiwski.

Rosjanie aktywnie atakują przygraniczne tereny obwodu charkowskiego od 10 maja. Obwód ten znajduje się w sąsiedztwie obwodu biełgorodzkiego w Rosji.

Według źródeł ukraińskich i zachodnich wojska rosyjskie zamierzają stworzyć w obwodzie charkowskim 10-kilometrową strefę buforową, przez co Charków znalazłby się w zasięgu rosyjskiej artylerii lufowej, natomiast poza zasięgiem wojsk ukraińskich znalazłyby się rosyjskie centra logistyczne.

Ewakuacja cywilów

Blisko 8 tys. cywilów ewakuowano dotychczas z intensywnie atakowanych przez Rosję terenów przygranicznych Ukrainy na północy obwodu charkowskiego – poinformował w środę rano szef wojskowych władz obwodowych Ołeh Syniehubow.

W ostatnich dniach z rejonów objętych walkami „ogółem ewakuowano 7991 osób” – napisał na Telegramie.

Urzędnik poinformował, że w ciągu ostatniej doby Rosjanie ostrzelali Charków sześciokrotnie, używając do tego rakiet S-300, pocisków UMBP D-30 oraz dronów uderzeniowych. „W ciągu doby ucierpiały 22 osoby” – przekazał.

W Wołczańsku, bezpośrednio przy rosyjskiej granicy, w wyniku ostrzałów zginęła jedna, a ranne zostały dwie osoby – dodał.

„Na odcinku charkowskim wróg dokonał 16 ataków na pozycje naszych wojsk (…). Walki trwają. Przeciwnik nie odnosi sukcesów” – zapewnił Syniehubow.

Ostrzały w Dnieprze

Co najmniej dwie osoby zginęły w wyniku rosyjskich ostrzałów w mieście Dniepr na wschodzie Ukrainy, przeprowadzonych w środę po południu; są też ranni, lecz na razie nie znamy ich dokładnej liczby – poinformował szef władz obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak.

Uszkodzone zostały również obiekty infrastruktury – dodał przewodniczący regionalnej administracji w komunikacie opublikowanym na Telegramie.

Liczący przed inwazją Kremla blisko 1 mln mieszkańców Dniepr (do 2016 roku – Dniepropietrowsk) był w ciągu ostatnich ponad dwóch lat celem co najmniej kilku dużych rosyjskich ataków rakietowych. Najbardziej tragiczny w skutkach okazał się ostrzał wielopiętrowego budynku mieszkalnego w styczniu 2023 roku, skutkujący śmiercią 46 osób.

Czytaj też: Liczba rannych w Charkowie po rosyjskim ostrzale wzrosła do 17