Wiadomości
Udostępnij:
Rakietowy atak na Kijów i Lwów. Dwie osoby ranne
-
15.02.2024 22:57
-
Aktualizacja: 21:43 15.02.2024
Czwartek 15 lutego to 721. dzień wojny w Ukrainie. Dwie osoby odniosły obrażenia w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Lwów w czwartek rano - powiadomił na Telegramie szef wojskowej administracji obwodu lwowskiego Maksym Kozycki. Są też straty materialne. Szef wojskowej administracji Kijowa Serhij Popko powiadomił, że wszystkie rosyjskie pociski rakietowe, które w czwartek rano leciały na stolicę Ukrainy, zostały zniszczone siłami ukraińskiej obrony powietrznej.
Po nocnym ataku rakietowym Rosji na miasteczko Czuhujiw na północnym wschodzie Ukrainy służby komunalne oczyszczały w czwartek w południe teren wokół całkowicie zniszczonego przez uderzenie domu, by przystąpić do poszukiwań ciała zabitej tam 67-letniej kobiety.
Rakieta, którą wojska rosyjskie trafiły w dzielnicę domów jednorodzinnych w centrum tego miasta w obwodzie charkowskim, pozostawiła krater o średnicy ponad dziesięciu metrów.
„Mieszkała tu moja teściowa. Jej szczątki są pod tymi ruinami” – mówi, bezradnie rozglądając się po miejscu zdarzenia, ok. 40-letni mężczyzna.
„To była zwykła kobieta, matka mojej żony i babcia naszych dzieci. Nie miała niczego wspólnego z armią i nie była żadną nacjonalistką, bo przecież Rosja tłumaczy, że walczy u nas z nacjonalizmem” – podkreśla mówiąc w języku rosyjskim.
W wyrwie po wybuchu leżą zwłoki psa. Wokół porozrzucane są belki, fragmenty murów, ubrania, dokumenty i książki. Na ulicy przed zniszczonym domem spychacz rozsuwa gruzy.
Monterzy zabezpieczają zerwane linie elektryczne i usuwają blachy zwisające z drzew. W okolicznych budynkach, w których fala uderzeniowa wybiła szyby, w oknach wstawiane są płyty paździerzowe.
„Obudził mnie dźwięk tłuczonego szkła. Chwyciłem ośmioletniego syna i żonę i wybiegliśmy na dwór. Syn bardzo się przestraszył, zawiozłem go i żonę do rodziny. Wydaje się, że naszego domu nie da się wyremontować, pewnie trzeba będzie budować go od nowa” – wyrzuca z siebie 38-letni Mykoła.
„Mieszkam w tym domu od 70 lat. Nie wiem, czym aż tak im zawiniliśmy, nie mam pojęcia, o czym myśli ten Putin! Jakie życie będzie miało to dziecko, mój prawnuk, po tym, co przeżył w nocy. Oni chyba chcą nas wszystkich zgładzić” – ociera łzy 78-letni ojciec Mykoły.
Eksplozja poważnie uszkodziła znajdujące się po sąsiedzku domy. W garażach stoją zasypane pyłem stare moskwicze i łady. Ludzie stracili tutaj dorobek całego życia.
Rosjanie tymczasem nie uspokoili się po nocnym ataku na Czuhujiw. Po południu z ulicznych megafonów znów puszczano komunikaty o zagrożeniu bombowym, w których apelowano do mieszkańców o ukrycie się w schronach i zachowanie spokoju.
Władze: dwie osoby ranne po rosyjskim ataku rakietowym na Lwów
Dwie osoby odniosły obrażenia w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Lwów w czwartek rano - powiadomił na Telegramie szef wojskowej administracji obwodu lwowskiego Maksym Kozycki. Są też straty materialne.
Ranni "to kobieta i mężczyzna, mieszkający w domach przy ulicy Naukowej. Mają rany cięte, udzielono im na miejscu pomocy medycznej" - poinformował Kozycki, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Dodał, że w mieście trafiony został obiekt infrastruktury, doszło tam do pożaru.
Według Kozyckiego w 16 domach przy ulicy Naukowej, w południowej części Lwowa, fala uderzeniowa, powstała w wyniku ataku rakietowego, wybiła szyby w części okien. Uszkodzone też zostały samochody.
Wcześniej mer Lwowa Andrij Sadowy poinformował o rosyjskim ataku rakietowym na to miasto położone na zachodzie Ukrainy w pobliżu granicy z Polską.
Władze: obrona powietrzna zniszczyła wszystkie rakiety lecące na Kijów
Szef wojskowej administracji Kijowa Serhij Popko powiadomił, że wszystkie rosyjskie pociski rakietowe, które w czwartek rano leciały na stolicę Ukrainy, zostały zniszczone siłami ukraińskiej obrony powietrznej.
"Kolejne uderzenie rakietowe na Ukrainę. Uderzenie - łączone. W szczególności rakiety rożnego typu wróg skierował i na Kijów. Leciały one na miasto z różnych kierunków. Alarm przeciwlotniczy trwał w stolicy przez ponad dwie godziny. Siłami obrony powietrznej wszystkie wrogie rakiety, które leciały na Kijów, zostały zniszczone" - napisał Popko na Telegramie.
Dodał, że dokładną liczbę i rodzaj rakiet odpalonych przez wojska rosyjskie określą Siły Powietrzne Ukrainy.
Wcześniej mer Kijowa Witalij Kliczko informował o eksplozjach w mieście. "Wybuchy w mieście. Działa obrona powietrzna" – powiadomił mer na Telegramie.
Świadkowie, na których powołuje się agencja Reutera, także donieśli o kilku eksplozjach w różnych częściach Kijowa.
Na Ukrainie ogłoszono alarm przeciwlotniczy w czwartek nad ranem po doniesieniach, że grupa rosyjskich bombowców dalekiego zasięgu wystartowała z bazy na północy Rosji.
"Zarejestrowano start kilku samolotów typu Tu-95MS z lotniska Ołenia znajdującego się w obwodzie murmańskim" – poinformowały Siły Powietrzne Ukrainy. Pod koniec grudnia Rosja wykorzystała te samoloty do przeprowadzenia fali ataków na ukraińskie miasta, w tym Kijów, w wyniku których zginęło 39 osób.
Czwartkowy alarm przeciwlotniczy jest odwoływany na Ukrainie od godz. 7.03 (godz. 6.03 w Polsce).
Czytaj też: Co najmniej trzy osoby, w tym dziecko, zginęły w ostrzale w obwodzie donieckim
Źródło:
Autor:
RDC /PL
Kategorie: