"Warszawska kranówka zdatna do picia". MPWiK po aferze w Otwocku
Mamy oficjalne stanowisko warszawskich wodociągów w sprawie afery w laboratorium w Otwocku. Laboratorium należące do OPWiK miało fabrykować wyniki badań, których w rzeczywistości nie przeprowadzano.
Sprawa ewentualnego fałszowania wyników badań dotyczy nowo wybudowanego przyłącza w Piastowie. Gdy tylko stwierdzono nieprawidłowości, wstrzymano jego uruchomienie.
"Stwierdzono, że data wystawienia dokumentu, a tym samym wyniku badania, jest wcześniejsza od daty pobrania próbki wody z przyłącza" - czytamy w oświadczeniu. Dlatego też MPWiK zawiadomiło o całej sprawie stołeczną prokuraturę.
Pracownicy złożyli wyjaśnienia"
W dniu 11 grudnia 2018 r. pracownicy naszej Spółki stawili się na wezwanie w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa III, gdzie złożyli szczegółowe wyjaśnienia w powyższej sprawie oraz przekazali informację o stwierdzonych nieprawidłowościach" - informuje MPWiK.
Również nowe władze spółki z Otwocka złożyły zawiadomienie u tamtejszych śledczych.
Bez wpływu na jakość wody"
Pragniemy zapewnić, że niniejsze zdarzenie pozostaje bez jakiegokolwiek wpływu na wysoką jakość wody dostarczanej mieszkankom i mieszkańcom Warszawy przez MPWiK S.A.. Warszawska kranówka spełnia rygorystyczne wymogi określone przepisami prawa krajowego i unijnego a jej parametry są stale kontrolowane na każdy etapie uzdatniania oraz bezpośrednio w sieci miejskiej. Stwierdzenie przez MPWiK S.A. niniejszych nieprawidłowości i ich zgłoszenie do Policji jest potwierdzeniem prawidłowości i skuteczności procedur, których zadaniem jest bezpieczeństwo wody w warszawskiej sieci wodociągowej. Dla przypomnienia pragniemy zauważyć, że MPWiK posiada własne akredytowane laboratoria, w których rocznie jest wykonywanych ok. 170 tys. badań wody" - czytamy w oświadczeniu.
Tymczasem kontrolę w otwockim zakładzie zlecił też prezydent miasta Jarosław Margielski.