Warszawskie domy dziecka pękają w szwach

  • 23.12.2022 13:39

  • Aktualizacja: 12:36 23.12.2022

Do placówek trafia ponad dwa razy więcej podopiecznych. Rodzice oddają dzieci, bo jak mówią nie radzą sobie z nimi.

- Wychowanków jest znacznie więcej - przyznaje Barbara Młodziejewska, dyrektor zespołu do obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 2.

- Posługując się takimi danymi analogicznymi z ubiegłego roku to w pierwszej połowie 2021 roku mieliśmy przyjęć do placówek 86 na terenie Miasta Stołecznego Warszawy, a w tym roku w pierwsze połowie 2022 roku tych przyjęć było 200 - mówi dyrektorka.

Młodziejewska mówi też o przyczynach większej liczby dzieci.

- Jest to też pokłosie pandemii, z którą się zmagaliśmy. Ten kryzys jeszcze uwypuklił niektóre problemy w rodzinach. I do tego mamy jeszcze wojnę w Ukrainie, co też spowodowało, że przyjmujemy do placówek dzieci również ukraińskie - wyjaśnia.

Anna Krawczak z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje jednak na pozytywny trend, czyli to, że wiele dzieci zamiast do domów dziecka trafia do rodzina zastępczych.

- Chciałam powiedzieć, że w Polsce ta proporcja wygląda dosyć korzystnie. To znaczy, że 78% dzieci, które są w pieczy wychowuje się w rodzinach zastępczych. 22% dzieci to dzieci z placówek - zaznacza.

Na koniec 2021 r. w pieczy zastępczej w Polsce przebywało 72 tys. dzieci pozbawionych całkowicie lub częściowo opieki rodziny naturalnej.

Czytaj też: Konstancin- Jeziorna. Szpital po remoncie z nowoczesnym sprzętem

Źródło:

RDC

Autor:

Jerzy Chodorek/kb

Kategorie: