Wiadomości
Udostępnij:
Drugi dzień strajku generalnego w WKD. Będą kolejne rozmowy?
-
19.01.2024 06:11
-
Aktualizacja: 12:09 19.01.2024
Trwa drugi dzień strajku maszynistów Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Ci rozpoczęli go wczoraj i zapowiadają, że będzie trwał do skutku. W godzinach od 6:00 do 8:00 oraz od 15:00 do 17:00 pociągi nie kursują. To skutek braku porozumienia związku zawodowego maszynistów z władzami WKD. — Jesteśmy otwarci na kolejne rozmowy — mówi rzecznik WKD Krzysztof Kulesza. Wczoraj przesłano komunikat informujący, że w piątek o 12:00 odbędą się kolejne rokowania ze strajkującymi.
Dziś drugi dzień strajku maszynistów Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Pociągi nie kursują od godziny 6 do 8. Następna przerwa nastąpi między 15 a 17.
— Dojadą do pierwszej stacji po godzinie 6. Tak samo będzie od godziny 15, dojadą do stacji, na której przez dwie godziny będą powstrzymywać się od wykonywania swoich czynności — tłumaczy Sławomir Centkowski ze Związku Zawodowego Maszynistów.
Jak zaznacza Sławomir Centkowski, strajk generalny to jedyna szansa.
— Przepraszam wszystkich naszych klientów, podróżnych z tego tytułu, że doznają dyskomfortu niemożliwości korzystania z usług WKD, ale nie mieliśmy innego wyjścia. To twarda postawa zarządu od tamtego roku. Brak możliwości porozumienia się doprowadził do takiej sytuacji, jaką mamy teraz — dodaje.
Będą kolejne rozmowy?
Rzecznik WKD Krzysztof Kulesza oznajmia, że maszyniści są otwarci na kolejne rozmowy z zarządem.
— W dalszym ciągu zarząd spółki Warszawska Kolej Dojazdowa pozostaje otwarty na zmierzanie w kierunku rozsądnego kompromisu. Niestety w dalszym ciągu ta różnica pomiędzy żądaniami ze strony związkowej a aktualnymi możliwościami finansowymi spółki są znaczące ograniczone. Już teraz w średnim wynagrodzeniu w zespole maszynistów wynosi już nieco ponad 10 tys. zł brutto — wyjaśnia.
Spór o podwyżki dla maszynistów Warszawskiej Kolei Dojazdowej trwa od lipca ubiegłego roku. Kolejarze chcą podwyżki uposażenia zasadniczego od stycznia o 800 zł, tymczasem proponuje 500 od kwietnia.
Pierwszy dzień strajku
Maszyniści Warszawskiej Kolej Dojazdowej strajk rozpoczęli w czwartek rano. Dwa razy dziennie w dni powszednie przez dwie godziny pociągi WKD będą stały na najbliższych stacjach.
— Niestety, ruszył strajk. Niestety, pracownicy podjęli akcję strajkową. Z tego tytułu jest mi bardzo przykro, bo przez ostatnie 15 czy 20 lat na kolei nie było strajków. Tutaj twarda i nieugięta wręcz postawa zarządu doprowadziła do tego, że mamy taką sytuację — oznajmił Sławomir Centkowski.
Mimo zapowiedzi, pasażerowie w Grodzisku Mazowieckim byli rano byli zdezorientowani. Musieli dojechać do pracy, a pociągi WKD to ich jedyny transport.
Warszawska Kolej dojazdowa zaleca korzystanie w tym czasie z pociągów kolei Mazowieckiej oraz Szybkiej Kolei Miejskiej.
„Wszystkie ważne bilety jednorazowe i okresowe WKD w trakcie strajku będą honorowane w pociągach Kolei Mazowieckich na odcinku Grodzisk Mazowiecki – Warszawa Śródmieście/Główna/Centralna. Wszystkie ważne bilety jednorazowe i okresowe WKD w ww. terminie będą honorowane w pociągach Szybkiej Kolei Miejskiej” - informują przewoźnicy.
Brak porozumienia maszynistów z zarządem
Wczorajsze rozmowy „ostatniej szansy” nie przyniosły efektów.
– Nie udało się osiągnąć żadnego porozumienia. Zarząd spółki niesamowicie twardo stoi na swoim stanowisku, nie przewiduje żadnych dodatkowych środków i wzrostu wynagrodzenia dla pracowników. Czynił to samo w ubiegłym roku i wtedy też nie osiągnęliśmy porozumienia. W związku z tym jutro (18 stycznia – przyp. red.) od godziny 6 do 8 oraz od godziny 15 do 17 będzie prowadzony strajk – mówi wiceszef związku zawodowego maszynistów w Polsce Sławomir Centkowski.
Strajk generalny będzie prowadzony codziennie w dni powszednie.
– O godzinie 6 pociąg zatrzyma się, ale nie między stacjami, ma obowiązek dojechania do najbliższej stacji i tam maszynista będzie dwie godziny nie wykonywał czynności, czyli ten pociąg nie będzie jechał – podaje Centkowski.
Kolejarze zakończą protest, jeśli zarząd spółki spełni ich oczekiwania.
– Dziś (w środę 17 stycznia – przyp. red.) w trakcie rozmów złożyłem deklarację, że jesteśmy gotowi w każdej chwili na każde wezwanie zarządu przyjechać i zawrzeć porozumienie. Niestety porozumienie musi uwzględniać oczekiwania pracowników, ponieważ oni wyrazili nawet te oczekiwania w referendum – podkreśla Centkowski.
Wszystkie ważne bilety WKD są honorowane w pociągach Kolei Mazowieckich oraz Szybkiej Kolei Miejskiej.
Paraliż komunikacyjny i strajk ostrzegawczy
Związkowcy przeprowadzili już 15 listopada strajk ostrzegawczy. Pociągi WKD nie kursowały między godziną 6 a 8 rano. 28 listopada odbyło się spotkanie protestujących maszynistów z władzami spółki, jednak nie przyniosło porozumienia.
Strona związkowa już 2 października złożyła pismo do przewoźnika z żądaniem wzrostu wynagrodzeń o 1000 zł od 1 lipca. 4 października zarząd spółki zwołał spotkanie ze związkami i oświadczył, że porozumiał się z urzędem marszałkowskim i wypłaci wzrost wynagrodzeń o 500 zł, choć 27 września przekazał pismo, w którym poinformował, że na razie wzrost wynagrodzeń jest niemożliwy, bo właściciel się nie zgodził. - Przypomniałem zarządowi, że w tej chwili związki zawodowe oczekują wzrostu wynagrodzenia o 1000 zł od 1 lipca i o 800 zł od 1 stycznia. Ale te 800 zł, jak zapisano w protokole, będzie przedmiotem kolejnych spotkań, pierwsze musi się odbyć do 15 stycznia - podawał.
– Przez cały okres rokowań i mediacji pracodawca nie złożył żadnej propozycji wzrostu wynagrodzeń w tym roku – podkreślał wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów Sławomir Centkowski.
Warszawska Kolej Dojazdowa poinformowała, że w wyniku przeprowadzonych 14 listopada mediacji pomiędzy zarządem spółki WKD a przedstawicielami Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce oraz NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, na propozycje przedstawione przez przewoźnika, wśród których znalazła się m.in. podwyżka wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 500 zł od dnia 1 kwietnia 2024 roku przystała NSZZ "Solidarność" Region Mazowsze, odstępując od sporu.
Z kolei Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce nie przystał na propozycje przedłożone przez spółkę, podtrzymał swoje żądania wprowadzenia drugiej podwyżki w bieżącym, 2023 roku i przeprowadził 15 listopada strajk ostrzegawczy.
Czytaj też: Połowa pługopiaskarek stała na parkingu, a i tak na akcję w czasie śnieżycy wydano 5 mln zł
Źródło:
Autor:
Przemysław Paczkowski/DJ
Kategorie: