Kierowcy stoją w korkach, a piesi spacerują po szutrowych ścieżkach

  • 04.11.2024 19:42

  • Aktualizacja: 11:27 05.11.2024

Kierowcy stoją w korkach, a piesi spacerują po szutrowych ścieżkach. Tak wygląda codzienność mieszkańców bloków wzdłuż otwartej niedawno linii tramwajowej do Wilanowa. Składy kursują, ale prace drogowe potrwają jeszcze co najmniej do połowy przyszłego roku. — Cieszy nas ta inwestycja, ale poruszanie się w tym rejonie to teraz dramat — usłyszał od mieszkańców Sadyby nasz reporter.

Mieszkańcy Sadyby w rozkopanej rzeczywistości. W zeszłym tygodniu po nowej linii do Wilanowa pojechały pierwsze tramwaje, jednak to nie koniec budowy. Wzdłuż nowego odcinka cały czas trwają prace odtwarzania jezdni i układania chodników, a to utrudnia codzienne życie pieszym i kierowcom.

Jak mówią mieszkańcy ulicy Mangalia, w godzinach szczytu ciężko wyjechać z własnego osiedla.

— Bardzo kiepsko. Jest bez żadnej logiki to zrobione. Ja mam matkę dwa przystanki stąd i jadę 45 minut. W ogóle tu żeby przejść to ludzie przechodzą między samochodami. Po pasach nie da rady — usłyszał nasz reporter.

   

Prace drogowe mają potrwać nawet do 4 kwartału przyszłego roku.

 Do przyszłego roku będą trwały prace przy układzie drogowym, przy tej jezdni zachodniej. I będziemy też kończyć chodniki i drogi rowerowe. Więc te zasadnicze prace drogowe wzdłuż Tramwaju do Wilanowa zakończą się w 3-4 kwartale przyszłego roku — mówi rzecznik Tramwajów Warszawskich Witold Urbanowicz.

Priorytetem ma być oddanie chodników oraz ścieżek rowerowych w ‎obrębie skrzyżowań. To też pozwoli na wdrożenie priorytetu dla tramwajów w sygnalizacji świetlnej. Dzięki temu będzie można dojechać z Wilanowa do centrum w deklarowanym przez władze Warszawy czasie 25 minut.

Czytaj też: Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego od dziś rozszerzona o Kamionek i Saską Kępę

Źródło:

RDC

Autor:

Przemysław Paczkowski/PL

Kategorie: