Przyszli aresztować poszukiwanego przez sąd. Zagroził im półmetrowym mieczem

  • 13.04.2023 11:56

  • Aktualizacja: 14:53 13.04.2023

Poszukiwany przez sądy 47-latek zaatakował dzielnicowych półmetrowym mieczem. Policjantom udało się go obezwładnić i agresor trafił do aresztu. Mieszkańcowi Pragi Południe grozi do 10 lat więzienia.

Do dramatycznej sytuacji doszło w mieszkaniu przy Groochowskiej na Pradze-Południe. Tam ukrywał się poszukiwany przez sądy w Kielcach i Warszawie 47-latek.

Gdy na miejsce przyjechali policjanci nikt nie odpowiadał na ich pukanie, choć zza drzwi wyraźnie było słychać męski głos. W końcu drzwi otworzyła kobieta.

- Poszukiwany, jak się za chwilę okazało ukrył się za lodówką. Czekał tam na policjantów z wymierzonym w ich kierunku mieczem o ostrzu długości około 50 cm. Od razu zaczął nim wymachiwać i wykrzykiwać groźby. Mężczyzna nie reagował kompletnie na żadne polecenia, był pobudzony i agresywny. 47-latek został zatrzymany, a jego broń zabezpieczona - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej komendy.

Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Zatrzymany usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy policji. Grozi za to do 10 lat więzienia.

- Zgodnie z dyspozycją nakazów doprowadzenia trafił do aresztu śledczego, ma do odbycia kary dwóch miesięcy i 90 dni pozbawienia wolności - przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak.

Czytaj też: Są zarzuty dla 33-latka, który zaatakował ratowników i zniszczył karetkę

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Adam Abramiuk/PL

Kategorie: