W Warszawie trwa sesja rady miasta. Wraca temat lokalnego referendum, proponowanego przez PiS. Jest w nim pięć pytań, dotyczących polityki komunikacyjnej miasta.

- Jedno z tych pytań oczywiście dotyczy Strefy Czystego Transportu, ale też Strefa Tempo 30, kwestia zwężenia ulic, kwestia likwidacji miejsc parkingowych, ale również Strefa Płatnego Parkowania, która została oktrojowana na Saskiej Kępie bez zgody chociażby rady dzielnicy - mówi przewodniczący klubu PiS Dariusz Figura.
 
   
Temat referendum został przeniesiony po przegłosowaniu punktu przez Koalicję Obywatelską. Ta tłumaczyła to gorącym okresem przedwyborczym.

Co ze Strefą Czystego Transportu?

Warszawscy radni PiS chcą natomiast wstrzymania procedowania Strefy Czystego Transportu. Temat najprawdopodobniej nie pojawi się podczas dzisiejszej sesji. Projekt do decyzji radnych został przedstawiony przez ratusz na początku tygodnia. Jak podkreślił przed posiedzeniem wojewoda mazowiecki, ten spotkał się z wielkim sprzeciwem mieszkańców w sieci.

- To będzie strefa wykluczenia komunikacyjnego najbiedniejszych - mówił Tobiasz Bocheński. - Jeżeli kogoś nie będzie stać na nowy samochód, jest skazywany tym rozwiązaniem na rezygnację z tego środka transportu. Jednocześnie strefa proponowana w tym wymiarze nie zabrania wjazdu samochodom nowym, które mają silniki V8, V10, które przecież emitują bardzo dużo gazów cieplarnianych - tłumaczył.

 
   
Projekt uchwały przedstawiony na początku tygodnia przez ratusz zakłada rozszerzenie strefy czystego transportu poza śródmieście także o m.in. Ochotę, Mokotów czy Żoliborz. Mieszkańcy tych terenów mieliby mieć więcej czasu na dostosowanie się do zmian.

Czytaj też: Większa Strefa Czystego Transportu. „Będziemy apelowali do mieszkańców, żeby się nie zgadzali”