Ukraina. W Irpieniu znaleziono ciała dzieci ze śladami gwałtu i tortur

  • 05.04.2022 07:17

  • Aktualizacja: 06:03 26.07.2022

Dziś 41. dzień walk o wolność Ukrainy. Rosjanie ostrzelali fabrykę fenolu w Donbasie. W Mikołajowie na południu kraju, w wyniku ostrzału pociskami kasetowymi, zginęło dziecięciu cywilów, w tym jedno dziecko.
W celu identyfikacji zwłok i ustalenia okoliczności śmierci mieszkańców Buczy planowana jest ekshumacja z masowego grobu w tym podkijowskim mieście; prokuratura przygotowuje decyzję – poinformowała ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa w Telegramie.

Po wizycie w Buczy Denisowa oświadczyła we wtorek, że oprócz masowego grobu przy cerkwi św. Andrzeja widziała również izbę tortur, którą zorganizowali czeczeńscy bojownicy, tzw. kadyrowcy.

„Ciała zostały już zabrane na ekspertyzę, jednak na ścianach i na podłodze zostały kałuże krwi. Pomieszczenie, które w pośpiechu opuszczali bojownicy, jest pełne pustych butelek po alkoholu i resztek jedzenia, odebranego mieszkańcom”
– powiedziała Denisowa.

Oceniła, że praktycznie pół miasta zostało zniszczone w wyniku walk, a podchodzenie do domów jest niebezpieczne ze względu na znajdujące się tam niezdetonowane pociski. Budynki mają wybite okna i dziury wyrwane przez bomby.

„Na drodze z Kijowa do Buczy i Irpienia są dziesiątki ostrzelanych samochodów, w których zginęli zwykli ludzie, próbujący ratować życie” – wskazała rzeczniczka.

Denisowa zaapelowała do komisji ONZ ds. badania przypadków łamania praw człowieka w czasie rosyjskiej agresji i komisji ekspertów OBWE, by uwzględniły fakty zbrodni wojennych na Ukrainie, a najlepiej by wysłały swoich przedstawicieli do Buczy, Irpienia i innych miejscowości w obwodzie kijowskim, które były okupowane przez wojska rosyjskie.
Nawet 300 osób w masowym grobie w Buczy

W masowym grobie przy cerkwi w Buczy może być pochowanych od 150 do 300 osób - powiedziała we wtorek ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, cytowana przez agencję Reutera.

"Ciała są obecnie gromadzone przez śledczych w celu przeprowadzenia odpowiednich badań" - dodała Denisowa.

W położonej na północny zachód od Kijowa Buczy pochowano już ciała około 330-350 cywilów - przekazały w poniedziałek służby pogrzebowe miasta.

Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego, do zajętych przez nich wcześniej miejscowości - w tym Buczy - weszły siły ukraińskie. Na ujawnionych później nagraniach i zdjęciach widać wiele pozostawionych na ulicach ciał oraz masowe groby.

Prokuratura: Rosjanie próbowali spalić ciała sześciu osób zabitych w Buczy

W Buczy pod Kijowem Rosjanie próbowali spalić ciała sześciu zabitych cywilów, by ukryć zbrodnię - poinformowało we wtorek biuro prokuratora generalnego Ukrainy, zaznaczając, że w sprawie wszczęto śledztwo.

"Podczas okupacji miasta Bucza wojskowi Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, łamiąc normy międzynarodowego prawa humanitarnego, zabili cywilów i w celu ukrycia zbrodni podpalili ich ciała" - czytamy w komunikacie.

W trakcie działań śledczych ustalono, że na ciałach ofiar są ślady śmierci nienaturalnej i tortur.

Liczba ofiar poniedziałkowego ostrzału Mikołajowa wzrosła do 12

Liczba ofiar śmiertelnych poniedziałkowego ostrzału Mikołajowa na południu Ukrainy wzrosła do 12 - poinformowała we wtorek ukraińska Prokuratura Generalna.

Jak przekazano, zostało wszczęte śledztwo w sprawie naruszenia praw i zwyczajów wojennych.

Mer Mikołajowa Ołeksandr Senkewycz informował wcześniej, że rosyjskie wojsko użyło do ataku amunicji kasetowej.

Bombardowanie autobusu

Swiatosław Wakarczuk, lider ukraińskiego zespołu Okean Elzy opublikował na Twitterze nagranie z miejsca zbombardowania autobusu z uchodźcami, którzy byli ewakuowani z Charkowa do Kramatorska.

„Ten autobus był pełen uchodźców, ale był zmiażdżony przez rosyjską bombę lotniczą. Bomba zabiła ludzi i zniszczyła autobus. Właśnie tutaj, na środku drogi”
– mówi na nagraniu Wakarczuk.

Na nagraniu widać zniszczony autobus. Wakarczuk napisał, że „w autobusie były kobiety i dzieci… część z nich jest teraz martwa”.



Wakarczuk to popularny muzyk, a także polityk i aktywista. Od początku wojny jest cały czas na Ukrainie i odwiedza różne regiony kraju, jeżdżąc także tam, gdzie blisko jest linia frontu i trwają ostrzały, działa jako wolontariusz. W swoich sieciach społecznościowych – na Instagramie, na Twitterze i Facebooku publikuje nagrania. Na niektórych z nich Wakarczuk śpiewa – np. dla uciekających ludzi na dworcach lub dla żołnierzy.

Ukrinform: siły rosyjskie użyły pocisków fosforowych i termobarycznych pod Charkowem

Wojska rosyjskie użyły zabronionych pocisków fosforowych i amunicji termobarycznej podczas walk o miejscowość Mała Rohań na obrzeżach Charkowa – poinformowała we wtorek agencja Ukrinform, powołując się ukraińską Gwardię Narodową.

"Okupanci rosyjscy użyli amunicji fosforowej i termobarycznej podczas walk o miejscowość Mała Rohań, leżącą pod Charkowem. Mówią o tym nie tylko wojskowi ukraińscy, wypalona ziemia i zrujnowane budynki, ale i przejęty sprzęt przeciwnika" - głosi komunikat Gwardii Narodowej.

Dodano w nim, iż "te dowody są nadzwyczaj ważne" dla przyszłych postępowań przed trybunałem międzynarodowym przeciwko Rosji. Gwardia poinformowała, że chodzi o amunicję nieselektywną, której nie wolno w świetle prawa międzynarodowego używać w pobliżu terenów zamieszkanych.

Żołnierze ukraińscy znaleźli pociski systemu artylerii rakietowej TOS-1A Sołncepiok. Lekarze wojskowi informują zaś o ewakuowanych rannych żołnierzach sił zbrojnych Ukrainy, którzy doznali oparzeń. U niektórych żołnierzy lekarze stwierdzili opary białego fosforu w drogach oddechowych.

Sołncepiok to ciężkie miotacze ognia wystrzeliwujące pociski termobaryczne. O ich użyciu przez wojska rosyjskie na Ukrainie informował wywiad brytyjski.

Według konwencji genewskiej silnie trująca broń fosforowa nie może być stosowana na terenach zaludnionych, a jedynie do oświetlania. Broń termobaryczna, która działa poprzez wykorzystanie mieszkanki materiałów zapalnych, zabijających przez gwałtowny skok ciśnienia i temperatury, nie jest zakazana całkowicie. Jej użycie jest jednak ściśle regulowane przez prawa wojny: broń ta nie może być używana przeciw celom wojskowym wtedy, gdy może to zagrażać ludności cywilnej.

RPO: w Irpieniu znaleziono ciała dzieci poniżej 10 roku życia ze śladami gwałtu i tortur

W Irpieniu znaleziono ciała dzieci poniżej 10 roku życia ze śladami gwałtu i tortur - napisała we wtorek na Facebooku ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

"Niezliczone przypadki tortur na cywilach są odnotowywane na obszarach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji" - dodała Denisowa.

</center?
Liczący przed wojną 62 tys. mieszkańców Irpień znajdujący się w obwodzie kijowskim został odbity przez Ukraińców w piątek.

Rzeczniczka praw człowieka: wróg przymusowo wywozi ludność Iziuma do Rosji

Mieszkańcy okupowanego miasta Izium w obwodzie charkowskim we wschodniej Ukrainie są przymusowo wywożeni przez rosyjskie wojska na terytorium Federacji Rosyjskiej - napisała we wtorek w Telegramie ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

"Wróg tworzy tymczasowe korytarze i obozy, przez które ukraińscy obywatele są wywożeni do Rosji"
- przekazała Denisowa.

Jak skomentowała, nie jest to pierwszy raz, gdy rosyjskie wojska stosują taką taktykę.

"Po doprowadzeniu miasta do sytuacji krytycznej, wróg oferuje korytarz do Rosji, pozornie w celu ratowania ludzi, nie pozostawiając im jednak wyboru" - opisała rzeczniczka.

Denisowa zacytowała rosyjskie media, wedle których z Ukrainy od początku wojny z Rosją wywieziono 615 tys. osób, w tym 121 tys. dzieci. Nazwała takie traktowanie cywilów zbrodnią przeciwko ludzkości i wezwała komisję ONZ ds. zbadania naruszeń praw człowieka w czasie rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainie, aby powołała specjalną misję ekspertów. Misja ta miałaby zbadać zbrodnię wojenną, jaką jest według Denisowej przymusowa wywózka ukraińskich obywateli do Rosji.

Władze: w rosyjskim ostrzale obwodu charkowskiego zginęło sześć osób

W ciągu ostatniej doby siły rosyjskie przeprowadziły 54 ataki z użyciem broni dalekiego zasięgu na obwód charkowski na wschodzie Ukrainy; zginęło w nich sześć osób, wiele zostało rannych - przekazał we wtorek szef władz obwodu Ołeh Syniehubow.

Cztery osoby zginęły w regionie Charkowa (trzy zostały ranne), dwie - Czuhujiwa (pięć osób rannych) - doprecyzował Syniehubow w opublikowanym na Telegramie komunikacie.



Dodał, że do prowadzenia ostrzału siły rosyjskie użyły m.in. artylerii, moździerzy, wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych i czołgów.

Syniehubow poradził również mieszkańcom położonych na południu obwodu miast Łozowa i Barwinkowe, by ewakuowali się z tych miejscowości.

Władze ostrzegają: w Rubiżnem ostrzał rosyjski uszkodził cysternę z kwasem azotowym

W Rubiżnem w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie trafiły w cysternę z kwasem azotowym; mieszkańcy są proszeni o zamknięcie okien i drzwi oraz niewychodzenie na zewnątrz - poinformował we wtorek szef obwodu Serhij Hajdaj.

"Nie wychodźcie ze schronów! Jeśli jesteście w pomieszczeniu, zamknijcie drzwi i okna" - zaapelował Hajdaj w komunikacie na swoim Facebooku.

Podkreślił, że kwas azotowy jest niebezpieczny przy wdychaniu jego oparów, bowiem działa drażniąco na drogi oddechowe. Przy trafieniu do oczu może spowodować ich uszkodzenie.

"Obserwujemy kierunek wiatru! Czekamy na deszcz, pomoże nam!"
- napisał Hajdaj, cytowany przez portal Interfax-Ukraina. Zaapelował o śledzenie dalszych komunikatów.

Rosjanie przejechali czołgami przez cmentarz we wsi pod Mariupolem

Rosyjscy żołnierze kilkukrotnie przejechali czołgami cmentarz znajdujący się we wsi Stary Krym pod Mariupolem, który jest uważany za jeden z największych w Europie - informuje we wtorek agencja Unian.

Między 10 a 12 marca wojska rosyjskie wkroczyły do Starego Krymu i zaczęły stacjonować w pobliżu cmentarza.

Rosjanie połamali krzyże i wielokrotnie przejechali czołgami po grobach, doszczętnie je niszcząc. Lokalna ludność była świadkami tych wydarzeń, które zostały określone świętokradztwem w miejscowej gazecie.

Na ulicach Buczy znajdowane są niewybuchy

Na ulicach Buczy pod Kijowem znajdowane są liczne pozostawione przez wojska rosyjskie pociski, które nie eksplodowały; trwa rozminowywanie - powiadomiła we wtorek Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS), cytowana przez portal Ukraińska Prawda.

"Codziennie pirotechnicy oczyszczają terytoria, drogi, budynki i obiekty infrastruktury z amunicji pozostawionej przez okupanta" - poinformowała DSNS na Facebooku.

Na załączonych zdjęciach i nagraniach widać, jak specjaliści oczyszczają z pocisków teren dosłownie zasypany gruzem z budynków, wrakami pojazdów, szczątkami drzew.

Na innym kadrze widać olbrzymi pocisk leżący na chodniku nieopodal dużego bloku mieszkalnego.

Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości, w tym Buczy, weszły siły ukraińskie, pojawiły się nagrania i zdjęcia, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. W samej Buczy zginęło co najmniej 300 cywilów.

Rzeczniczka praw człowieka: od początku wojny zginęło 165 dzieci

Od początku wojny na Ukrainie zginęło 165 dzieci, a 266 zostało rannych - podała we wtorek w serwisie Facebook rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

"Na dzień 5 kwietnia 2022 r. według rejestru śledztw, a także innych źródeł wymagających potwierdzenia, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 165 dzieci, a 266 dzieci zostało rannych" – napisała Denisowa. Dodała, że dane te nie są ostateczne, ponieważ nie ma możliwości prowadzenia śledztw w miejscach aktywnych działań wojennych i na terytoriach tymczasowo okupowanych.

Ostrzał w Mikołajowie

W wyniku ostrzału pociskami kasetowymi w Mikołajowie na południu Ukrainy zginęło 10 osób, w tym dziecko, a 46 zostało rannych – powiedział w poniedziałek szef administracji regionalnej Ołeksandr Senkiewicz.

Rosyjskie wojsko znów użyło zabronionej amunicji kasetowej do ostrzału Mikołajowa na południu Ukrainy - poinformował w poniedziałek mer Ołeksandr Senkewicz w komunikatorze Telegram „Podczas ostrzału zginęło łącznie 10 osób, w tym dziecko, a 46 zostało rannych” – powiedział Senkewicz w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych.

Ostrzelana fabryka w Donbasie

"Zarejestrowano we wtorek 7 uderzeń bombowych w fabrykę fenolu, podczas których uszkodzeniu uległy: 3 kolumny destylacyjne, 3 kolektory produktów handlowych, antresole zakładu gorzelniczego, rurociągi materiałowe, cysterna i konstrukcje metalowe. Nie ma zagrożenia dla środowiska" - informuje Ukrinform.

Jak informuje Ukrinform, opierając się na meldunkach sił ukraińskich w Donbasie, ciężki ostrzał osady Siewierodonieck uszkodził cztery obiekty, w tym magazyn części zamiennych, budynki gospodarcze, garaże, obiekty infrastruktury, samochody i uszkodzony został gazociąg. Osady Nowodrużesk (1099 odbiorców) i Maloryazantsevo (440 odbiorców) pozostają bez dostaw gazu z powodu ostrzału.

W wyniku ostrzału przez wojska rosyjskie 13 osiedli zostało częściowo odciętych, a 17 całkowicie odciętych, 95 938 odbiorców zaś zostało pozbawionych prądu. Bez dostaw wody są - Rubiżne, Popasna, Siewierodonieck, częściowo Gmina Górska i Łysyczańsk. Bez dostaw gazu - 131 944 odbiorców.

W ciągu dnia ewakuowano 63 osoby z obwodu donieckiego, w tym 3 dzieci z Wuhłedaru. Z obwodu Ługańskiego - 970 osób z osad Rubiżne, Siewierodonieck, Lysychansk, Popasne, Kreminna, Gorskoe.

W sumie w okresie od 24 lutego 24 676 osób zostało ewakuowanych z osiedli obwodu ługańskiego, 6 735 z obwodu donieckiego. Jak donosi Ukrinform, 4 marca ukraińscy obrońcy skutecznie odparli siedem ataków rosyjskich najeźdźców na obszarze działania ukraińskich oddziałów w Donbasie.

Źródło:

PAP

Autor:

PA

Kategorie: