Katastrofa kolejowa w Czechach. Inspekcja kolejowa i policja wyjaśniają okoliczności

  • 06.06.2024 09:23

  • Aktualizacja: 09:27 06.06.2024

Czeska policja i inspekcja kolejowa wyjaśniają okoliczności katastrofy kolejowej, w której zginęły cztery osoby, a 27 z obrażeniami trafiło do szpitali. W nocy ze środy na czwartek w Pardubicach doszło do zderzenia pociągu osobowego z towarowym, który transportował chemikalia.

Inspekcja kolejowa i policja wyjaśniają okoliczności katastrofy pociągu w czeskich Pardubicach. Ekspresem relacji Praga (Czechy) - Koszyce (Słowacja) - Czop (Ukraina) jechało 380 osób. Pociąg towarowy przewoził chemikalia.

Maszyniści obu składów przeżyli katastrofę. Bezpośrednio po zdarzeniu media informowały, że byli wśród ofiar. Władze nie sprecyzowały, czy w wypadku poszkodowani zostali cudzoziemcy.

Według relacji świadków w pociągu osobowym znajdowali się podróżni z Ukrainy. Z połączenia do Czopu na zachodzie Ukrainy chętnie korzystają mieszkający w Czechach Ukraińcy, gdy odwiedzają rodziny w kraju.

Maszynista zignorował czerwone światło?

Połączenie do Czopu realizuje prywatna firma transportowa RegioJet. Przewoźnik w nocy zadeklarował gotowość do wypłacenia odszkodowań rodzinom zabitych i rannych.

Według pierwszych ustaleń do katastrofy doszło, gdy prowadzący skład osobowy maszynista zignorował czerwone światło na semaforze lub go nie zauważył.

Dwa pierwsze wagony pociągu towarowego, który przewoził chemikalia, ucierpiały najpoważniej w katastrofie, ale były puste i dzięki temu nie powstało ryzyko skażenia.

Ruch na trasie, na której doszło do wypadku - jednej z głównych linii kolejowych w Czechach - był po katastrofie zablokowany przez dziewięć godzin. W czwartek rano wznowiono ruch na jednym torze. Pełne przywrócenie ruchu spodziewane jest po południu.

Czytaj też: Pierwsze wystąpienia premiera Słowacji po zamachu. „Wybaczam i ostrzegam”

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: