Powstał konflikt między prezesem Mostostalu Siedlce a prezydentem miasta. Chodzi o słowa wypowiedziane podczas konferencji przez prezydenta miasta Andrzeja Sitnika w kierunku prezesa spółki Tomasza Hapunowicza. Sitnik odniósł się do planowanego remontu ul. Terespolskiej, przy której znajduje się Mostostal. 

— Wieść miejska głosi, że na piknik wydano trzy miliony złotych. Mógł zrobić taki prezent dla Mostostalu, żeby położyć nawierzchnię — powiedział Sitnik.

„Szkalowanie dobrego imienia firmy”

Zdaniem prezesa, to szkalowanie dobrego imienia firmy i kłamstwo, a piknik miał kosztować kilkaset tysięcy złotych. 

— Skandaliczne jest zachowanie prezydenta miasta, który kłamie na konferencji prasowej i posługuje się wymyślonymi kwotami. Nieprzyzwoite jest, w mojej ocenie, sugerowanie przedsiębiorcy, jakie kwoty, na co ma wydawać — oznajmił Hapunowicz.

Co z przeprosinami?

Z tego względu Tomasz Hapunowicz złożył pismo do prezydenta, w którym żąda, aby ten przestał naruszać dobre imię jego i firmy oraz w przeciągu trzech dni przyznał, że wprowadził opinię publiczną w błąd.

Z kolei prezydent Siedlec twierdzi, że nie ma problemu z tym, aby przeprosić.

— Jeżeli ktoś z pracowników, czy mieszkańców poczuł się niezręcznie, to przepraszam — wyznał Sitnik.

W piśmie prezes Mostostalu Siedlce domaga się także, aby w ciągu 2 tygodni prezydent podczas konferencji prasowej wycofał się ze swoich wcześniejszych słów. Jeśli tak się nie stanie, sprawa ma mieć swój finał w sądzie.   

Czytaj też: Ponad 4,6 mln złotych do dyspozycji siedlczan. Startuje budżet obywatelski