Wizja finansowego krachu oddaliła się. Siedlce wyemitują obligacje o wartości 45 milionów złotych. Radni po wielogodzinnej dyskusji wyrazili na to zgodę.
Jak mówi skarbnik miasta Kazimierz Paryła, Siedlce cofnęły się znad przepaści.
- Na pewno sytuacja płynności finansowej uległa zdecydowanej poprawie. Ten bieżący rok jest naprawdę tragicznie trudny. Trzeba pamiętać o tym, że braki w naszym budżecie są dużo większe i dlatego wszystko trzeba robić, żeby opanować tę sytuację, wygasić te pożary - tłumaczy.
Nie wszyscy radni podnieśli rękę za takim rozwiązaniem. Przeciw razem z pięcioma innymi osobami był radny PiS Robert Chojecki.
- Ja już w grudniu głosowałem przeciwko temu budżetowi. Ten budżet był fikcją dla mnie od początku. W ten sposób absolutnie nie można zarządzać. Prezydent, zamiast szukać z radą miasta, rozwiązania tych problemów, podpisuje w parku umowy na koncerty. Przypomina mi to sytuację, kiedy muzyka grała na Tytanicu. Po prostu miasto tonie, a muzyka gra - wyjaśnia.
Władze miasta przekonywały, że brak dzisiejszej uchwały zagrażałby wypłacie wynagrodzeń.
Za emisją obligacji było 12 radnych, sześć osób było przeciw, dwie wstrzymały się od głosu.
Obecne zadłużenie Siedlec wynosi ponad 400 milionów złotych.
Czytaj też: W październiku ruszy kierunek lekarski na siedleckim UPH. Jest zgoda MEiN
Źródło:
Autor:
Beata Głozak/PL
Kategorie:
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
