Planowana przebudowa ronda Dmowskiego w Warszawie jest badana przez stołeczną prokuraturę okręgową. Śledczy chcą zanalizować dokumenty dotyczące projektowanych zmian i sprawdzić, czy są one zgodne z prawem. Pojawiły się bowiem wątpliwości, że zmiany wpłyną na ruch w centrum miasta. Według planów ratusza rondo ma się zamienić w zwykłe skrzyżowanie, podobnie jak rondo De'Gaulle'a. Tym samym Roman Dmowski przestanie być patronem tego miejsca.
RDC
- Prokuraturze może chodzić właśnie o ten wątek - mówi szef ZDM-u Łukasz Puchalski. - Już pracuję 12 lat w samorządzie, w administracji, bo wcześniej w "rządówce" pracowałem, a w życiu nie widziałem, żeby prokurator się interesował postępowaniem na realizację jakiegoś zadania pod względem merytorycznym, bo tam nie ma żadnych wątków, bym powiedział, kryminalnych. Taki zbieg okoliczności, że akurat patron taki, a nie inny. Wydaje mi się, że to jest ten wątek - wyjaśnia.
- Prokuratura może podejmować działania nie tylko kryminalne, ale też administracyjne i cywilne - odpowiada rzeczniczka stołecznej prokuratury okręgowej Aleksandra Skrzyniarz. - W toku podjętych czynności dokonana zostanie analiza projektowanych zmian, w tym zmiany planu zagospodarowania przestrzennego pod kątem ich zgodności z prawem. Badany będzie też wątek wywarcia ewentualnego negatywnego wpływu inwestycji na organizację ruchu w newralgicznym komunikacyjnie obszarze stolicy - tłumaczy.
Remont alei Jerozolimskich wiąże się z remontem kolejowej linii średnicowej. To duża, skoordynowana inwestycja, która zdaniem władz miasta ma poprawić dostępność Śródmieścia pieszym. Prace mają się zacząć w 2024 roku.