Tory połączą Kozienice i Dobieszyn, ale też pozwolą dojechać do Radomia czy Warszawy. 

- To ważny i potrzebny projekt - mówił wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel. - Program Kolej+ jest przeznaczony właśnie dla takich miejscowości jak Kozienice, jak Głowaczów, bo on ma na celu przywracanie bądź poprawianie połączeń kolejowych. Do tych miejscowości, które są powyżej 10 tys. i są wykluczone komunikacyjnie - tłumaczył.
 

- Po podpisaniu umowy ogłoszony zostanie przetarg na wykonanie projektu, a potem rozpocznie się budowa - wskazał prezes PKP Polskich Linii Kolejowych Ireneusz Merchel. - Zakładamy, że będzie wybudowanych łącznie pięć przystanków, czyli w pięciu miejscach będzie się pociąg zatrzymywał. Jednocześnie, co warto powiedzieć, prędkość będzie 120 km/h. Wydaje mi się, że ten czas przejazdu na tym odcinku będzie wynosił kilkanaście minut - wyjaśnił.
   

Zdaniem burmistrza Kozienic Piotra Kozłowskiego, inwestycja umożliwi rozwój całego regionu, bo transport to podstawa.

- Doświadczenia samorządów, które mają kolej pasażerską u siebie mówią, że warto inwestować i rozwijać tę sieć. Jest to sieć i ekologiczna, i też bezpieczna, jeżeli chodzi o ruch. No i myślę, że rozwojowa - mówił.

Linia kolejowa Kozienice - Dobieszyn powinna być gotowa w 2028 roku.

Czytaj też: Wszystkich Świętych w Radomiu. Sprawdź organizację ruchu