Ulica Kolejowa w Przasnyszu częściowo zamknięta. Po raz szósty od grudnia ubiegłego roku zalała ją woda. Tym razem zrobiła się nawet wyrwa w chodniku, to było konieczne - mówi burmistrz Przasnysza Łukasz Chrostowski. Kierowcy narzekają jednak na brak oznakowania.
Przasnysz zamknął część ulicy Kolejowej. Po raz szósty od grudnia ubiegłego roku zalała ją woda.
- Tym razem zrobiła się nawet wyrwa w chodniku, więc uznałem, że droga jest zagrożeniem dla kierowców - mówi burmistrz Przasnysza Łukasz Chrostowski. - Ruszylibyśmy tę drogę maksymalnie na kilka godzin, a woda i tak spłynęłaby z wyższych punktów. Doszło już do zapadnięcia się części chodnika. Rozwijała się infrastruktura, tereny zaczęły być utwardzane, ta woda nie miała swojego ujścia. Tak się zadziało, że te ujście znalazła właśnie na samym środku ulicy Kolejowej, która przy projektowaniu nie miała kolektora deszczowego - wskazuje.
Miasto zleciło ekspertyzy, planuje też budowę kanalizacji deszczowej.
kolejowa-przasnysz.mp4
Zamknięciem ulicy zaskoczeni są natomiast kierowcy, szczególnie, że nie ma jeszcze znaków informujących o zamknięciu ulicy. Rozmawiała z nimi nasza reporterka Alicja Smiecińska.
Nie było żadnych znaków, trzeba zawracać i szukać objazdu - usłyszała.
Ulica Kolejowa wybudowana została w 2011 roku.
Czytaj też: Stany alarmowe na rzekach przekroczone w dwóch miejscach na Mazowszu
Źródło:
Autor:
Alicja Śmiecińska/PL
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
