Rasizm czy zwykła obawa? W „Bez ogródek” komentarze po zatrzymaniu taksówkarza

  • 23.06.2024 12:04

  • Aktualizacja: 15:26 24.06.2024

W audycji RDC „Bez ogródek” Agnieszki Gozdyry rozmawialiśmy o pakcie migracyjnym, o tym kto i dlaczego gra kartą rasistowską w polityce i czy mamy zaminować naszą wschodnią granicę. Odnieśliśmy się również do obywatelskiego zatrzymania taksówkarza w Warszawie. Naszymi gośćmi byli: Michał Szczerba, Bożena Żelazowska, Paulina Piechna-Więckiewicz, Paweł Jabłoński i Dobromir Sośnierz.

Na Jagiellońskiej w Warszawie zatrzymano taksówkę prowadzoną przez obcokrajowca. Ludzie chcieli się dowiedzieć czy ciemnoskóry kierowca ma licencję i prawo jazdy. Taksówkarz wezwał policję.

Czy takie reakcje to zagrożenie inspirowane partyjnymi spotami  - o tym dyskutowali gości RDC w audycji Bez Ogródek.

To są konsekwencje polityki PiSu - skomentował Michał Szczerba poseł Koalicji Obywatelskiej.

- To PiS otworzył szeroko polskie konsulaty, otworzył szeroko polskie urzędy wojewódzkie wydając setki tysięcy zezwoleń na prace dla obcokrajowców bez żadnej kontroli. Tak naprawdę wprowadził chaos i brak kontroli nad rekrutacjami studentów-obcokrajowców. Wiza przez lata była tania, była łatwo dostępna i wokół niej funkcjonowały różne grupy przestępcze - mówił poseł KO.

 

 

- Ludzie się obawiają ponieważ do Polski próbuje się wedrzeć masa obcokrajowców w sposób nielegalny, organizowany przez Łukaszenkę i Putina - mówił Paweł Jabłoński z PiSu.

- Proszę się nie dziwić ludziom, że mają obawy. Polacy jeżdżą do innych krajów europejskich, także za pracą, także turystycznie, widzimy jak to wygląda w innych miastach, jak to wyglądach w krajach, które kiedyś były dla nas wzorcem - skomentował Jabłoński.

- Niezbędne są odpowiednie regulacje ale też edukacja - podkreślała Bożena Żelazowska z PSL.

- Edukacja jest tutaj szalenie potrzebna, ale też o tym, że przez ostatnie 8 lat rząd Prawa i Sprawiedliwości nie stworzył polityki migracyjnej, a dzisiaj wypuszcza spot, który zainicjował to co zdarzyło się na ulicy Jagiellońskiej. Obawiam się, że takich sytuacji będzie więcej, a to nie jest dobre, dlatego, że Ci ludzie przyjechali tutaj często do pracy, są legalnie, ale myślę, że musimy o tym mówić, musimy stworzyć politykę migracyjną i obecnie rząd nad tym pracuje - mówią Żelazowska.

 

 

- To co zdarzyło się na Jagiellońskiej to jest rasizm i łamanie prawa - alarmowała Paulina Piechna Więckiewicz z Nowej Lewicy.

- Nie ma mowy o demokratycznym Państwie prawa w którym zgadzamy się na to, albo usprawiedliwiamy niezgodne z prawem akcję, czyli na przykład legitymowanie jakiegoś człowieka tylko dlatego, że wydaje nam się, że jego kolor skóry, bądź wyraźne ze względy na różne cechy pochodzenie inne etniczne niż nasze może nam przeszkadzać - mówiła Piechna-Więckiewicz.

- To nie jest kwestia szowinizmu - odpowiadał Dobromir Sośnierz z Konfederacji.

- Wszystko jest kwestią skali. Każda migracja masowa budzi prędzej czy później niechęć. To nie jest kwestia rasizmu czy szowinizmu jak się próbuje wmawiać, po prostu tak jest w każdej społeczności, w której nagle pojawi się dużo obcych - budzi to pewne obawy, przerażenie czasami tych ludzi. Im bardziej oni są obcy kulturowo tym większe obawy. Nie należy piętnować w kółko tych społeczeństw, tylko zrozumieć mechanizm. Jeśli do jakiegoś kraju migracja przybierze zbyt masowy charakter to budzi to zawsze niechęć i niepokój - mówił Sośnierz.

Kontrowersyjny spot PiSu nosi tytuł "Czemu się nie uśmiechacie?”.

Bohaterem jest Donald Tusk oraz ciemnoskórzy mężczyźni, którzy zachowują się agresywnie lub mają czarne paski na oczach. W spocie znalazło się również nagranie z obywatelem Rwandy, który na początku czerwca skakał po autach w Warszawie. 

Niektórzy politycy nazwali nagranie rasistowskim, ksenofobicznym i podżegającym do nienawiści.

Posłuchaj całej rozmowy: BEZ OGRÓDEK W RDC | SZCZERBA | ŻELAZOWSKA | PIECHNA-WIĘCKIEWICZ | JABŁOŃSKI | SOŚNIERZ

Kategorie: