Wiadomości
Udostępnij:
Szef MON: 500 żandarmów skierowanych m.in. do ochrony dobytku ewakuowanych
-
17.09.2024 14:19
-
Aktualizacja: 18:32 17.09.2024
Do patrolowania terenów dotkniętych powodzią, w tym ochrony dobytku osób ewakuowanych, skierowano 500 żołnierzy Żandarmerii Wojskowej - poinformował wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział również surowe kary wobec osób, które dopuszczają się kradzieży, żerując na ludzkiej tragedii.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewniał o bardzo dobrej współpracy służb w obliczu przechodzącej przez południową Polskę powodzi. "Tu jest pełne współdziałanie we wszystkich (...) działaniach, które są prowadzone - ze szczególnym naciskiem na ochronę tych miejscowości, domostw oraz dobytku, który został opuszczony w wyniku ewakuacji" - powiedział na wspólnej z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem konferencji we Wrocławiu.
"Ochrona tych miejsc jest dla nas priorytetem. Kierujemy dodatkowe siły i środki - ze strony Żandarmerii Wojskowej będzie to 500 żandarmów, którzy już dziś na terenie województwa dolnośląskiego i opolskiego, we współdziałaniu z policją, będą prowadzili działania prewencyjne i operacyjne" - powiedział, wskazując, że chodzi m.in. o nocne patrole z wykorzystaniem noktowizorów.
Szef MON podkreślił przy tym, że "ohydne" jest postępowanie "szabrowników", którzy dopuszczają się kradzieży, wykorzystując ludzką tragedię. "Będziemy wyłapywać i surowo karać wszystkich tych, którzy zdobędą się na taki czyn" - powiedział.
Dodatkowi policjanci
Zapadła decyzja o skierowaniu 500 dodatkowych policjantów do województw: dolnośląskiego i opolskiego, by wsparli funkcjonariuszy działających na tym terenie - przekazał we wtorek we Wrocławiu szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
"Chcemy, żeby policja razem z żandarmerią pokazały, że są i w sposób absolutnie bezwzględny będą walczyć ze wszelkimi sytuacjami, które zagrażają bezpieczeństwu obywateli i także bezpieczeństwu ich mienia" - podkreślił Siemoniak na wspólnej konferencji prasowej z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Szef MSWiA dodał, że poczucie bezpieczeństwa cały czas musi być zapewnione.
Siemoniak poinformował, że jeszcze w poniedziałek Komendant Główny Policji zadecydował o skierowaniu 500 dodatkowych policjantów do woj. dolnośląskiego i woj. opolskiego. "Chodzi o to, żeby wesprzeć tych policjantów, tych funkcjonariuszy, którzy funkcjonują na co dzień na tym terenie" - dodał. Zapewnił, że uszkodzenia komisariatów przez powódź nie przerwały ciągłej służby policjantów na rzecz bezpieczeństwa mieszańców tych terenów.
Podkreślił również, że - jeśli będą większe potrzeby kadrowe czy sprzętowe - wspólnie z szefem MON będzie podejmował kolejne decyzje. "Skala potrzeb jest duża, natomiast nasze zasoby - zasoby wojska i policji - są do wykorzystania" - wskazał.
Stan klęski żywiołowej
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak podkreślił we wtorek, że rozporządzenie o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej pozwala służbom państwowym skutecznie działać. Zapowiedział, że będzie ono nowelizowane "tyle razy, ile będzie trzeba".
Minister spraw wewnętrznych i administracji zwrócił uwagę podczas wtorkowej konferencji prasowej we Wrocławiu, że - aby objąć powiat lub gminę stanem klęski żywiołowej - wojewodowie muszą złożyć wniosek o umieszczenie danych obszarów w rozporządzeniu. "W nocy wpłynęły wnioski od wojewody opolskiego i dolnośląskiego. Przychyliliśmy się do tego i rozszerzyliśmy zakres rozporządzenia" – powiedział.
Siemoniak podkreślił, że to wojewodowie oceniają, czy zaszła potrzeba ogłoszenia stanu klęski żywiołowej. "Jeśli przez Odrę idzie fala kulminacyjna, a mowa jest o powiatach położonych przy Odrze, to rozporządzenie mówi o narzędziach, którymi dysponują służby państwowe. Dzięki temu, mamy narzędzia na całym biegu Odry. Będziemy rozszerzali zakres rozporządzenia w miarę potrzeby" – zapewnił.
Siemoniak przekazał, że chodzi np. o możliwość wprowadzenia zakazu wchodzenia na wały przeciwpowodziowe przez osoby postronne. "Kończymy z wchodzeniem na wały, narażaniem siebie, służb państwowych, jak i jakości wałów" – zaznaczył.
Szef MSWiA zapewnił, że rozporządzenie będzie nowelizowane, "tyle razy, ile będzie trzeba". "Być może nadmiarowo, ale to jest rozporządzenie, które pozwala służbom skutecznie działać" – oświadczył.
Czytaj też: Politycy o powodzi na południu Polski: to dla nas ważna lekcja, musimy się zabezpieczyć
Źródło:
Autor:
RDC /PL