Pomoc Ukrainie a kwestia rzezi wołyńskiej. „Nasze wsparcie jest niezachwiane”

  • 01.09.2024 11:55

  • Aktualizacja: 06:19 02.09.2024

W związku z 85. rocznicą II wojny światowej aktualny pozostaje m.in. temat rzezi wołyńskiej. O pamięci historycznej w kontekście stosunków polsko-ukraińskich i rosyjskiej napaści na naszych sąsiadów dyskutowali zaproszeni goście  w audycji „Bez ogródek” Polskiego Radia RDC. – Nasze wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją jest niezachwiane – zapewnił europoseł Michał Szczerba.

Nasza optyka na pomoc Ukrainie pozostaje niezachwiana, a słowa ministra Kułeby tego nie zmienią – powiedział w audycji „Bez ogródek” Michał Szczerba. Europoseł Koalicji Obywatelskiej odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Ukrainy. Dmytro Kułeba pytany o sprawę rzezi wołyńskiej przypomniał akcję przesiedleńczą „Wisła”, nazywając przy tym Lubelszczyznę, Podkarpacie i część Małopolski „terytoriami ukraińskimi”.

Ta wypowiedź wywołała oburzenie, po którym ukraińskie MSZ wydało oświadczenie. Zapewniło w nim, że „minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba nie wyrażał roszczeń terytorialnych wobec Polski”.

Premier Donald Tusk przyznał z kolei, że ma „jednoznacznie negatywną ocenę tego, co powiedział ukraiński minister”.

O sprawie dyskutowali również w audycji Polskiego Radia RDC „Bez ogródek” zaproszeni goście.

Nasze wsparcie dla Ukrainy, dla jej zwycięstwa w tej okrutnej zbrodniczej wojnie, którą uruchomiła Federacja Rosyjska, jest niezachwiane, czyli jest wsparciem do końca, do zwycięstwa. Trzeba zrobić wszystko, jeśli chodzi o konkretną pomoc i budować dyplomatyczne wsparcie dla Ukrainy, żeby ona tę wojnę zwyciężyła i zwyciężyła jak najszybciej – zapewnił europoseł KO Michał Szczerba.

Z kolei Marta Cienkowska z Polski 2050 dodała, że kontrowersje wokół tej sprawy są korzystne przede wszystkim dla Rosji.

– Tego oczekują od nas Rosjanie, że ten temat zostanie w jakiś sposób przez nas poruszany, że nas poróżni, a część polskiego społeczeństwa zmieni zdanie w sprawie pomocy Ukrainie. Ta dyskusja, również w mediach i  social mediach, powoduje negatywne nastroje wobec Ukraińców, którzy walczą, przypomnijmy to jeszcze raz, nie tylko o swoją wolność, oni walczą o naszą wolność – podkreśliła.

O tym, jak ważne jest zjednoczenie w walce z rosyjską agresją, mówiła Agata Didduszko-Zyglewska z Lewicy.

Jesteśmy w momencie, w którym Putin próbuje zniszczyć Ukrainę i europejski ład. Gdybyśmy my jako Polska wykorzystali tę sytuację, tej niefortunnej wypowiedzi do tego, żeby szantażować Ukrainę, która wykrwawia się w walce z Putinem, byłoby to niegodne i nieetyczne zachowanie – mówiła.

Piotr Uściński z PiS zaś podkreślił, że wsparcie Polski dla Ukrainy powinno być niezachwiane, jednak nie o rzezi wołyńskiej nie można zapominać.

 W interesie Polski jest to, żeby Ukraina tej wojny nie przegrała. Nasze zaangażowanie nie było do tej pory uzależniane od działań strony ukraińskiej w sprawie rzezi wołyńskiej i nie powinno być uzależniane. Jednak nie zgadzam się z tezą, że nie możemy podnosić tematu rzezi wołyńskiej, bo to jest agenda Putina. Nie jest to agenda Putina, to jest nasza agenda i amusi być ona podnoszona niezależnie od tego, w jakiej sytuacji znajduje się Ukraina – powiedział.

Natomiast Klaudia Domagała z Konfederacji wyraziła zdanie, że kwestia rzezi wołyńskiej powinna zostać rozwiązana jak najszybciej.

 Trzeba o tym mówić i trzeba doprowadzić sprawę do końca. Wiedząc, że są tak delikatne relacje w temacie między Polską a Ukrainą, nie powinien (minister Kułeba – przyp. red.) dopuścić do wypowiedzenia takich słów. Nie ma dobrego momentu. Teraz będziemy czekać, bo jest wojna, potem będziemy czekać, bo Ukraina się będzie odbudowywać i będzie to tak przekładane w czasie, aż w końcu rodziny tych ofiar umrą i nie będzie miał kto osobiście walczyć o to, żeby godnie pochować swoich bliskich – powiedziała.

Konfederacja chce uznania ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby za persona non grata w Polsce. 

Rzeź wołyńska to ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej byłego województwa wołyńskiego II RP.

Do tragicznych wydarzeń doszło podczas okupacji terenów II Rzeczypospolitej przez hitlerowców w okresie od lutego 1943 do lutego 1944.

Czytaj też: Nowoczesny blok operacyjny w Szpitalu Wojewódzkim. Jest przetarg na projekt

Źródło:

RDC

Autor:

Miłosz Kuter/PA

Kategorie: