Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w szpitalu w Krakowie

  • 29.04.2025 12:51

  • Aktualizacja: 12:53 29.04.2025

Minister zdrowia poinformowała o śmierci lekarza zaatakowanego przez nożownika w Krakowie. Do tego zdarzenia doszło na terenie szpitala uniwersyteckiego przy ulicy Jakubowskiego. Napastnik jest w rękach policji.

Zmarł lekarz, który został zaatakowany przez 35-latka w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie - poinformowała minister zdrowia.

"Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika. Rodzinie i Współpracownikom Pana Doktora składam wyrazy głębokiego współczucia" - napisała Izabela Leszczyna.

Napastnik jest w rękach policji.

Około godziny 10.30 do gabinetu w jednej z poradni, w którym przebywał lekarz wraz z pacjentką, wtargnął 35-letni mężczyzna, zadał lekarzowi kilka uderzeń ostrym narzędziem, a potem uciekł z poradni. Ujęła go ochrona placówki i przekazała policji – poinformował Mateusz Lenartowicz z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Rzecznik komendy miejskiej policji w Krakowie Piotr Szpiech poinformował dziennikarzy, że napastnik przed atakiem miał mieć pretensje do lekarza i kłócić się z nim.

Policjanci wstępnie ustalili, że napastnik to mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego w woj. świętokrzyskim.

„Zatrzymanego agresora mamy w dyspozycji, jest zatrzymany. W tej chwili na miejscu trwają czynności policyjne, oględziny zbieramy ślady i czekamy na dalsze ustalenia w tej sprawie” - przekazał Szpiech.

Tragiczny atak na ratownika w Siedlcach

To kolejny atak na medyka w tym roku. W styczniu śmiertelnie raniony został ratownik medyczny w Siedlcach.

Do tragedii doszło 25 stycznia w jednym z mieszkań przy ul. Sobieskiego. 59-letni Adam Cz. sam wezwał do siebie pogotowie, bo uderzył się w głowę. Ratownicy chcieli zabrać go do szpitala, wówczas chwycił noże. Jednym śmiertelnie ranił w klatkę piersiową 64-letniego Cezarego L., drugim ranił w rękę młodszego medyka. Sprawca usłyszał zarzuty. Przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie. 

Mężczyzna trafił do aresztu po tym, jak usłyszał zarzut zabójstwa 64-letniego ratownika medycznego oraz napaści na drugiego - 28-latka. 

Jak informowaliśmy, Adam Cz. już wcześniej odsiadywał wyroki w więzieniu. Miał być karany za prowadzenie pojazdów po alkoholu, ale też za znęcanie się nad domownikami. Ponadto do podejrzewanego wcześniej pogotowie jeździło z policją.

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

RDC /PL