Policjant uratował mężczyznę, którego auto stanęło w płomieniach. „Nie czuje się bohaterem”

  • 17.09.2024 17:57

  • Aktualizacja: 17:58 17.09.2024

Dowódca Oddziału Prewencji Policji w Płocku w drodze do miejsca pełnienia służby udzielił pomocy mężczyźnie, którego samochód po zderzeniu z łosiem stanął w płomieniach — Nie czuję się bohaterem — powiedział w rozmowie z Polskim Radiem RDC Rafał Szarwiński. Policjant wyciągnął kierującego z samochodu, który znajdował się w rowie, umieścił go w swoim prywatnym aucie i udzielił mu pierwszej pomocy przedmedycznej.  Dodatkowo zabezpieczył miejsce zdarzenia, powiadomił odpowiednie służby.

Policjant z Płocka uratował mężczyznę, którego auto, po kolizji z łosiem, zaczęło się palić. Do tego zdarzenia doszło dzisiaj przed godziną szóstą rano na drodze Lipno — Płock . 

Dowódca oddziału prewencji Policji w Płocku Rafał Szarwiński przyznał w rozmowie z Polskim Radiem RDC, że „nie czuje się bohaterem”.

— To jest tylko instynkt. Bo później ktoś się pytał, jaki samochód był. Nie miałem zielonego pojęcia. Ja patrzyłem, gdzie jest człowiek. Wziąć człowieka jak najdalej od płonącego samochodu i tyle. Obojętnie kto to by nie był, jak się skupi na człowieku, a nie na tym, co się wokół dzieje, to jest w stanie podbiec, wyjąć, to tyle. Później dopiero powiedział mi w samochodzie, że uderzył w łosia — powiedział Szarwiński.

Policjant zabezpieczył miejsce wypadku, powiadomił służby i do momentu przyjazdu karetki czuwał nad stanem poszkodowanego.

Czytaj też: Ciało noworodka w śmietniku. Zatrzymane cztery osoby, w tym matka dziecka

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/DJ

Kategorie: