Nie dla spalarni odpadów na fermie indyków w Popławach w powiecie łosickim. Inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy. Obiekt zamierza postawić inwestor - specjalny piec ma obsłużyć cztery duże kurniki, produkujące miliony sztuk drobiu.
RDC
Będzie kolejna rozprawa administracyjna dotycząca spalarni odpadów na fermie indyków w Popławach w powiecie łosickim. Czwartkowa, na którą przyszło kilkudziesięciu mieszkańców, nie przyniosła rozstrzygnięcia.
Mieszkańcy chcieli, aby wójt opowiedział się przeciwko inwestycji. - Każde stanowisko będzie gruntownie przeanalizowane. Po tym zapadnie decyzja - mówi wójt Kazimierz Hawryluk.
Mieszkańcy są przeciwni spalarni. Jak twierdzą, już teraz trudno im oddychać z powodu wszechobecnego fetoru.
Mieszkańcy Popław i okolicznych wsi boją się, że spalarnia będzie emitować nie tylko uciążliwe zapachy, ale także szkodliwe dla zdrowia i przyrody substancje.
Pod protestem podpisało się blisko sześćset osób. Specjalny piec ma obsłużyć cztery duże kurniki, produkujące miliony sztuk drobiu. Mógłby on przetworzyć nawet 80 ton padliny rocznie.