Ministerstwo Zdrowia: cztery nowe przypadki koronawirusa w Polsce

  • 06.03.2020 17:19

  • Aktualizacja: 01:32 26.07.2022

Potwierdzono cztery nowe przypadki koronawirusa w Polsce, m.in. w Szczecinie i Wrocławiu - poinformował w piątek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Łącznie wirusa potwierdzono dotychczas u pięciu osób.
Szef MZ podał, że jedna osoba podróżowała autobusem razem z mężczyzną, u którego potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. Dwie osoby wróciły z Włoch, są w Szczecinie. Czwarty przypadek odnotowano u osoby z Wrocławia. - Wszyscy pacjenci są objęci opieką medyczną - podał.

- Dwójka pacjentów pokazała działanie zgodne z instrukcjami, zgłosili się, poinformowali odpowiednie służby sanitarne, że są z rejonu wysokiego ryzyka. Ich prawdopodobieństwo zarażenia wirusem zostało określone jako umiarkowanie wysokie, ale byli bez objawów, w związku z tym po zgłoszeniu się do szpitali zostali objęci kwarantanną domową i dostali zdalnie telemedycznie zwolnienie z pracy - mówił szef MZ.

- Następnie poczuli objawy choroby. W czasie kwarantanny zadzwonili do inspekcji sanitarnej i zostali skierowani do szpitala i objęci opieką medyczną - dodał.

Minister podkreślił, że w sumie w Polsce pięć osób jest zarażonych koronawirusem. Zaznaczył, że żaden pacjent nie jest w stanie zagrożenia życia. - Większość pacjentów jest w stanie stabilnym - poinformował.

Zarażone osoby są młode

Szumowski zapytany o wiek osób, u których stwierdzono koronawirusa powiedział, że "są to osoby młode i w średnim wieku". Jak przekazał, dwóch pacjentów prawdopodobnie miało kontakt z wirusem we Włoszech, a ostatni prawdopodobnie w Wielkiej Brytanii. Minister przekazał, że jeden z pacjentów podróżował autokarem z Niemiec do Polski, którym jechał pierwszy chory w Polsce na koronawirusa. - Pacjent jest pasażerem autobusu, jest z miasta Ostróda - powiedział.

Zapewnił, że "do tej pory mamy jeden jedyny pozytywny wynik". - Wszyscy pacjenci mieli pobrane badania. Mamy wyniki kilkunastu pacjentów, wszystkie są negatywne oprócz tego jednego przypadku. Czekamy na wyniki kolejnych, które zostały puszczone w laboratoriach - poinformował. Zapewnił, że wszystkie kontakty osób z tego autokaru są namierzone, zlokalizowane i objęte kwarantanną.

Pacjenci są pod opieką lekarzy

Jak przekazał szef resortu zdrowia, w Ostródzie jest szpital, który wcześniejszą decyzją wojewody został przekształcony w szpital zakaźny. - Pacjenci z kontaktu potencjalnego z autobusu są w tym szpitalu. Jeden z tych pacjentów to jest właśnie ten, gdzie mamy pozytywny wynik - wyjaśnił minister.

Dodał, że pacjent z Ostródy przemierzył całą trasę autokarem z Niemiec do Ostródy.

- Całość tego procesu jest pod diagnozą i dochodzeniem kilkudziesięciu Powiatowych Inspekcji Sanitarnych. W związku z tym wszystkie kontakty potencjalne, wszystkie możliwe kontakty tych osób, które podróżowały, są zmapowane - dodał.

Sytuacja na Mazowszu

26 osób przebywa na obserwacji w mazowieckich szpitalach celem wykluczenia zakażenia koronawirusem, a 2 184 osoby objęto nadzorem epidemiologicznym. W kwarantannie pozostają trzy osoby - poinformowała rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz.

Na Mazowszu nie potwierdzono jak dotąd przypadku choroby COVID-19 wywoływanej koronawirusem SARS-Cov-2. W porównaniu z danymi czwartkowymi jedna osoba więcej jest hospitalizowana z uwagi na podejrzenie zakażenia, a liczba osób objętych kwarantanną nie zmieniła się. Niemal o 200 wzrosła natomiast liczba tych, którzy znajdują się pod nadzorem epidemiologicznym. Takie osoby nie mają objawów, ale mogły mieć kontakt z osobami, wobec których istnieje podejrzenie zakażenia. Kontrolują swój stan zdrowia i są w kontakcie ze stacją sanitarną. Większość, czyli 18 hospitalizowanych znajduje się w stolicy. W Warszawie jest także jedna z osób objętych kwarantanną oraz 1 361 osób pod nadzorem epidemiologicznym.

Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.

Źródło:

PAP

Autor:

ŁM