2 sierpnia w lesie w gminie Nasielsk znaleziono zmaltretowanego psa. Był przywiązany do drzewa, oraz miał rany cięte na klatce piersiowej i na pysku. Teraz śledczy ustalili, kto był właścicielem zwierzęcia - dowiedziało się Radio dla Ciebie.

- Nie było też żadnych interwencji wobec niego z powodu niewłaściwego traktowania zwierząt - powiedziała RDC Prokurator Rejonowy w Pułtusku Jolanta Świdnicka. - Nie stwierdzono też, aby w przeszłości były przeprowadzane interwencje wobec właściciela psa w związku z niewłaściwą opieką nad zwierzętami. Jak wynika z zeznań właściciela, pies w sposób niekontrolowany oddalił się z posesji w dniu 25 lipca bieżącego roku - wskazała.
 
   
Tymczasem zmasakrowane zwłoki psa wiszące w lesie na drzewie znaleziono tydzień później - 2 sierpnia.

- Stan rozkładu ciała nie pozwalał na przeprowadzenie sekcji zwłok celem ustalenia jednoznacznej przyczyny śmierci. Na ciele posiadał obrażenia świadczące o użyciu siły fizycznej i zadaniu cierpienia - dodała.

Sprawca, który znęcał się nad psem wciąż jest poszukiwany.

- Zwracamy się z apelem o kontakt osób, które posiadają wiedzę na temat tego niezwykle bulwersującego zdarzenia z komisariatem policji w Nasielsku bądź bezpośrednio z Prokuraturą Rejonową w Pułtusku - powiedziała.

Wiadomo też, że zabity pies został przez właściciela przygarnięty. Mężczyzna miał go od 2 lat. Zwierzę miało łagodne usposobienie, sąsiedzi nie skarżyli się na niego.

Czytaj też: Bestialsko okaleczony pies w powiecie żuromińskim. Poszukiwany sprawca