Mazowsze najbardziej suchym regionem w Polsce. „Opady deszczu nie pomagają”

  • 17.07.2024 19:03

  • Aktualizacja: 11:57 18.07.2024

Mazowsze jest najsuchszym regionem w całej Polsce. Kolejne rzeki w województwie zostały objęte alertem o suszy hydrologicznej. – Fala upałów, którą mamy od dwóch tygodni, powoduje, że deficyt opadów się pogłębia. Ostatni okres wilgotny na Mazowszu był do 20 kwietnia – mówi hydrolog IMGW Paweł Staniszewski.

Nie pomogły ulewy i burze, województwo mazowieckie jest najbardziej suchym regionem w całym kraju. Alert o suszy hydrologicznej zostały wydane dla zlewni Radomka, Pilica, Narew, Świder i Bug.

– Opady, które mieliśmy w ostatnich dniach, czyli burzowe i punktowe, odrobinę poprawiły sytuację we wierzchniej warstwie gleby, ale nie zmieniły sytuacji hydrologicznej, ponieważ rzeki w okresie lata w dużej mierze są zasilane wodami podziemnymi, a ich poziom opada – mówi hydrolog Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Paweł Staniszewski.

Do tego dochodzi duży deficyt opadów oraz bardzo wysokie temperatury i parowanie.

– Fala upałów, którą mamy od dwóch tygodni, powoduje, że deficyt opadów pogłębia się. Ostatni okres wilgotny na Mazowszu był do 20 kwietnia. Od tego czasu obserwujemy deficyt opadów, a do tego doszły bardzo wysokie temperatury w maju, czerwcu i lipcu. I choć mamy dopiero połowę lipca, to już mogę powiedzieć, że będzie to jeden z cieplejszych lipców w historii pomiarów w Polsce – dodaje Staniszewski.

Hydrolodzy nie przewidują poprawy sytuacji latem.

Połowa najbliższego tygodnia ma znowu minąć pod znakiem wysokich temperatur, ochłodzenia – poniżej 25 stopni – i dłuższych opadów można spodziewać się dopiero od przyszłego czwartku.

Zakaz podlewania ogródków na Mazowszu – gdzie?

W związku z suszą hydrologiczną ponad 30 gmin na Mazowszu objętych jest zakazem podlewania ogródków czy napełniania basenów. Najwięcej obostrzeń obowiązuje w centralnej części województwa, m.in. w Konstancinie-Jeziornie, Baranowie, Radzyminie czy Celestynowie.

Zakaz podlewania trawników i napełniania basenów wprowadziła ostatnio także gmina Świercze w powiecie pułtuskim.

Obliczono, że w upalne dni i weekendy pobór wody wzrasta tam ponad dwukrotnie. To zaś oznacza, że wody brakuje dla 600 mieszkańców.

– Pokazały nam się godzinowe deficyty wody, szczególnie w weekendy, w trzech miejscowościach: Kowalewice Włościańskie, Ostrzeniewo i Prusinowice. Zakaz podlewania i napełniania obowiązuje tylko w określonych godzinach, nie jest całodobowy i całkowity – mówi wójt Adam Misiewicz.

Wodę trzeba oszczędzać od poniedziałku do piątku w godz. 15:00–22:00 oraz w sobotę i niedzielę od godz. 7:00 do 22:00.

Urzędnicy rozpoczęli już kontrole posesji. – Kontrolę prowadzili pracownicy Zakładu Usług Wodnych w Mławie, który jest eksploatatorem naszych wodociągów. Należy najpierw pouczyć, wytłumaczyć. Kar na razie nie było – dodaje wójt.

Za nieprzestrzeganie nakazu oszczędzania wody grozi grzywna w wysokości do 5 tysięcy złotych.

Czytaj też: Zakaz kąpieli na plaży miejskiej w Serocku. Gdzie w okolicach Warszawy można pływać?

Źródło:

RDC

Autor:

RDC /Olga Kwaśniewska/Alicja Śmiecińska/PA

Kategorie: