Sadownicy liczą straty po przymrozkach. „Drzewa są w sytuacji stresowej”

  • 09.05.2023 18:20

  • Aktualizacja: 08:26 10.05.2023

Sadownicy ze wschodniego Mazowsza liczą straty – nocne przymrozki z początku maja uszkodziły kwiaty i pąki na drzewach owocowych. Okazuje się, że najgorzej jest z wiśnią i czereśnią, ale także z jabłonią.

Nawet połowa kwiatów i pąków na drzewach owocowych na wschodnim Mazowszu uległa zniszczeniu wskutek ostatnich majowych przymrozków. Najgorzej jest z wiśnią i czereśnią, ale także z jabłoni.

– Na pewno owoce miękkie, czyli wiśnia, czereśnia mogły ulec istotnym uszkodzeniom. Trudno w tej chwili wyrokować, bo to wszystko zależy od tego, w jaki sposób zakwitły te drzewa i ile z tych pąków zostanie – mówi Michał Michaluk ze Związku Sadowników RP Oddział w Lipnie.

Dopiero wtedy też będzie wiadomo, jak duże straty ostatecznie sadownicy poniosą w tym roku.

W powiecie łosickim plantatorzy jeszcze nie ubiegają się o powoływanie komisji, która będzie później składać wnioski o rekompensaty do wojewody.

 Drzewa są teraz w sytuacji stresowej, gdy w nocy jest bardzo niska temperatura, a za dnia wysoka – zauważa Michaluk.

Wnioski o powołanie komisji szacujących straty pojawią się zapewne pod koniec maja. Zadaniem urzędników będzie ocena uszkodzeń i złożenie wniosków do wojewody o wypłatę rekompensat. To zazwyczaj kilkaset złotych do hektara upraw.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami dla wschodniej części Mazowsza. Alert zacznie obowiązywać 10 maja o północy, a zakończy się o godz. 7:00 rano.

Czytaj też: Sadownicy przez przymrozki martwią się o zbiory. Chcą interwencji wojewody

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/PA