Na rzece Bug nadal przekroczony jest stan alarmowy. Są alerty hydrologiczne trzeciego, najwyższego stopnia, a wody przybywa. Na miejscu swoje działania prowadzili przedstawiciele powiatowego i wojewódzkiego zarządzania kryzysowego.

Jak przekazała Radiu dla Ciebie wójt gminy Bożena Kordek, nie będzie prowadzone łamanie lodu ani na Bugu, ani Zalewie Zegrzyńskim.

- Wzrosło nam, ale nie tak szybko, więc jakieś takie mamy nadzieje, że to nie urośnie jeszcze tak dużo przez najbliższą dobę czy dwie, no i patrzymy z taką nadzieją, że ten Bug się w końcu roztopi, że ta woda popłynie. Paniki niema, ale jest stan czujności - tłumaczy.

     
Obecnie poziom wody w Małkinii przekracza stan alarmowy o 8 cm. Woda zalewa okoliczne pola, dostaje się też do piwnic pojedynczych gospodarstw.

- Mamy też w tej chwili podnoszenie się wody w Prostyniu i w Kiełczewie, ale wczoraj tam przekopaliśmy takie odprowadzające rowy i troszkę jest lepiej. Jest po prostu wysoki poziom wód gruntowych, jeszcze nie ma sytuacji, że będziemy ewakuowali ludzi czy zwierzęta, ale sytuacja jest bardzo poważna - wyjaśnia.

Woda podeszła pod budynki koło Węgrowa

Także władze Łochowa w powiecie węgrowskim monitorują sytuację na Liwcu i Bugu. Gmina znajduje się w rozwidleniu tych rzek, na których jest podniesiony poziom wody. W niektórych miejscach przekracza stany alarmowe.

– Najgorzej jest w miejscowości Szumin nad Bugiem, bo woda podeszła pod dwa budynki letniskowe – mówi burmistrz Łochowa Robert Gołaszewski. - Na rzece Liwiec jest sytuacja trochę lepsza, bo dzisiaj mamy 248 cm, a stan ostrzegawczy to 3 metry, a alarmowy to 3,5, więc ta woda nie zagraża mieszkańcom - wyjaśnia.
   
Władze gminy spokojnie analizują sytuację, są w stałym kontakcie z sołtysami nadbużańskich i nadliwskich miejscowości.

– Na szczęście pogoda nam sprzyja, mamy temperaturę w okolicach zera – uspokaja burmistrz. - Tutaj nie ma sytuacji takiej, jak kilka lat temu, kiedy z minus 10 zrobiło się plus 10. Ta różnica jest taka, że roztapia się śnieg bardzo powoli i jest to dla nas bardzo korzystne - mówi.
 
   
Na Bugu w Małkini, Wyszkowie i Popowie rzeka przekroczyła stany alarmowe o kilka centymetrów. Obowiązuje tam trzeci najwyższy stopień alertu hydrologicznego.

Czytaj też: Polska hubem produkcyjnym broni? P. Zalewski: Spokój na świecie się skończył