Podejrzewany o handel fentanylem „żuromiński duch” został zatrzymany

  • 25.06.2024 08:52

  • Aktualizacja: 13:38 25.06.2024

„Żuromiński duch” został zatrzymany przez policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu - poinformowała rzeczniczka Komendanta Głównego Policji mł. insp. Katarzyna Nowak. Mężczyzna podejrzewany jest o handel fentanylem.

Mazowieccy policjanci zatrzymali „żuromińskiego ducha”, czyli mężczyznę podejrzewanego o handel fentanylem - poinformowała rzeczniczka Komendanta Głównego Policji mł. insp. Katarzyna Nowak. Jak przekazała, policjanci zatrzymali ponadto 3 inne osoby oraz zabezpieczyli fentanyl. - Czynności trwają - dodała rzecznik Komendanta Głównego Policji.

W Polsce do tej pory po fentanylu zmarły cztery osoby – w lutym trzy w Żurominie, a pod koniec zeszłego roku jedna w Poznaniu.

Od początku 2024 r. Główny Inspektorat Sanitarny miał zanotować 48 przypadków zatruć fentanylem w Polsce.

Fałszywe recepty

W Polsce najczęściej do nielegalnego obrotu fentanylem dochodzi poprzez fałszywe recepty lub kradzież leku, który te substancje zawiera, choć policja wskazuje też na to, że proszek lub tabletka mogą również pochodzić z przemytu.

Przez ostatnie kilkanaście miesięcy policja prowadziła 20 postępowań przygotowawczych związanych z fentanylem, w ich toku ustalono 22 podejrzanych.

Na zagrożenie związane z fentanylem zareagował także wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski, zwołując posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Fentanyl pod lupą MZ

Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała, że od poniedziałku 17 czerwca działa codzienny system monitorowania wystawiania i realizacji recept na opioidy, w tym fentanylu.

W Polsce najczęściej do nielegalnego obrotu fentanylem dochodzi poprzez fałszywe recepty lub kradzież leku, który te substancje zawiera.

Jak mówi nam specjalistka terapii uzależnień z Monaru, sytuacja staje się coraz poważniejsza. – Nie jest tak dramatyczna jak w Stanach Zjednoczonych, ale idziemy w podobną stronę – twierdzi dr Maria Banaszak.

Problem narasta odkąd ten lek, mający zastosowanie w anestezjologii i leczeniu przewlekłego bólu, zaczął być stosowany pozamedycznie. 

 To ma związek z tym, że zaczął być wydawany również na recepty. Wcześniej ta substancja była dostępna głównie w szpitalach, dlatego w Polsce częściej uzależniali się od niej lekarze – mówi dr Banaszak.

Fentanyl wydawany jest na receptę głównie w formie wziewnej lub plastrów. Według ekspertki to sprawia, że nie trzeba się z nim kryć. 

– Jeśli mamy plaster czy inhalator, który jest jak inhalator na astmę, to nie jest to coś, z czym musimy się chować. Nie chowamy się więc ani sami przed sobą, ani przed światem. To też powoduje, że jest większa łatwość rozpoczynania takiej konsumpcji – zauważa ekspertka.

Kto bierze fentanyl?

Forma, w której jest ta substancja, wiąże się z kolejnym problemem – po fentanyl zaczyna sięgać nowa grupa osób.

Uzależniają się ludzie, którzy nigdy nie poszliby kupić biały proszek w woreczku strunowym od zakapturzonego mrocznego dilera. To od razu źle się kojarzy i źle wygląda. Natomiast wszelkiego rodzaju leki już nie budzą takich skojarzeń – mówi dr Banaszak.

Tymczasem fentanyl jest w tej samej grupie narkotyków, co heroina. Najczęściej przedawkowanie następuje poprzez tzw. depresję oddechową.

 Następuje spowolnienie funkcjonowania całego układu nerwowego wraz z krążeniem oraz oddechem do tego stopnia, że w pewnym momencie zaczyna nam brakować oddechu na podtrzymanie funkcji życiowych. Fentanyl na przykład w porównaniu do morfiny, którą wszyscy znamy, jest substancją stukrotnie silniejszą – podkreśla specjalistka.

Recepty od seniorów

Ekspertka tłumaczy, że młodzi ludzie potrafią odkupować plastry z morfiną czy fentanylem od starszych osób, które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej.

– Czatują pod szpitalami, nagabują, umawiają się z takimi osobami. Seniorzy, którym towarzysz przewlekły ból, z dużą łatwością otrzymują recepty na takie substancje, a młodzi ludzie coraz częściej odkupują je od nich albo odkupują bezpośrednio tę substancję – zauważa dr Banaszak.

Zdaniem ekspertki tym, co blokuje plagę zatruć fentanylem i innymi silnymi lekami przeciwbólowymi, jest to, że one wszystkie są droższe od większości nielegalnych narkotyków.

– Mam poczucie, że to tak naprawdę chroni nas przed plagą i powoduje, że fentanyl nie dla wszystkich jest dostępny w aż takich ilościach. Leki na receptę nie są tanie, a jeśli chcemy kupić je nielegalnie, to na czarnym rynku są one jeszcze droższe – mówi specjalistka.

Dlatego rzadko bywa, że ktoś jest uzależniony tylko od tego leku. Raczej uzupełnia nim swoje uzależnienie. To z kolei sprawia, że fentanyl wymyka się statystykom.

Przez to, że to jest lek, to ludzie łatwo mogą to sobie zracjonalizować, dorabiając do tego historię, że na przykład bardzo tego potrzebują. Jak rozmawiamy z pacjentami, to prędzej czy później okazuje się, że procent z nich również eksperymentuje w ten sposób – dodaje dr Banaszak.

W tej chwili, zdaniem ekspertki, w Polsce częściej korzystamy z leków uspokajających oraz nasennych i bardzo silnych przeciwlękowych. A co – zdaniem specjalistki najgorsze – nie traktujemy tego jako uzależnienia, lekomania zaś staje się sporym problemem.

Musimy o tym mówić, bo ludzie nie mają świadomości zagrożenia. Jak ta sama substancja była w strzykawce, to wszyscy się tego bali, od razu wiedzieli, że to jest niebezpieczne, że od tego się umiera, można się bardzo szybko uzależnić. Ale jak to jest elegancki blister lub albo inhalator, jak to się kojarzy wręcz z jakimś suplementem, to nie widać zagrożenia – zauważa ekspertka.

Tymczasem na zagrożenie związane z fentanylem zareagował już wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski, zwołując na wtorek posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Poruszone zostaną na nim m.in. kwestie działań profilaktycznych, dotyczących uzależnienia od substancji psychoaktywnych — dopalaczy, narkotyków i wspomnianego fentanylu.

Fentanyl w Polsce – dane z Policji

Policja podała w sobotę 15 czerwca, że od stycznia 2022 r. do połowy kwietnia 2024 r. policjanci zabezpieczyli dokładnie 252,2 g fentanylu i jego pochodnych w Polsce.

„Ilość ta jest niewielka, biorąc pod uwagę ok. 21 ton środków odurzających zabezpieczonych przez policję w ubiegłym roku” – poinformowała Policja.

Pod lupą Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu jest ponad 30 spraw związanych ze zgonami z powodu substancji odurzających w Żurominie i powiatach ościennych. W maju dwóch podejrzanych o obrót fentanylem w Żurominie trafiło do aresztu.

W Polsce najczęściej do nielegalnego obrotu fentanylem dochodzi poprzez fałszywe recepty lub kradzież leku, który te substancje zawiera, choć policja wskazuje też na to, że proszek lub tabletka mogą również pochodzić z przemytu.

Przez ostatnie kilkanaście miesięcy policja prowadziła 20 postępowań przygotowawczych związanych z fentanylem, w ich toku ustalono 22 podejrzanych.

Policjanci zaznaczyli, że liczba prowadzonych w tych sprawach postępowań stanowią marginalny udział w całości rynku narkotykowego w Polsce. Tylko w 2023 roku policja wszczęła 37 728 postępowań ws. narkotyków.

Czytaj też: „Nie bądź zombi! Twój przeciwnik cheatuje!”. Policja przygotowała antynarkotykowy spot

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

RDC /PL