– Mamy szansę na stworzenie silnej grupy lotniskowej w Europie Środkowo-Wschodniej – mówi pełnomocnik ws. CPK Marcin Horała. – Nie wymyślamy tutaj koła czy prochu. Takie rozwiązania duże silne grupy zarządzające infrastrukturą lotniskową, łączące te okręty flagowe, największe lotniska z lotniskami mniejszymi to model, który funkcjonuje na przykład w przypadku szwedzkiej Swedavi czy francuskiego Aéroports de Paris. Czerpiemy z najlepszych europejskich wzorców – dodaje Horała.

– To dla nas historyczne wydarzenie – mówi z kolei prezes PPL Stanisław Wojtera. – Skoro mamy przeszczepić ruch z Chopina na CPK, to też powinniśmy przeszczepić tę tkankę organizacyjną, tę strukturę, którą są ludzie, procesy, organizacja pracy – wyjaśnia.

Całkowite połączenie ma się zakończyć w 2023 roku. Wtedy właśnie CPK i PPL przekształcą się w jednoosobową spółkę.

Centralny Port Komunikacyjny ma być wybudowany do 2027 r. wraz z realizacją niezbędnych połączeń z komponentami sieci kolejowej i drogowej. Ma to być węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz.

Czytaj też: Ponad 60 milionów pasażerów rocznie. Spółka CPK przedstawiła plan generalny lotniska