W sobotę 8 lutego odbędzie się w Teatrze Powszechnym w Warszawie premiera „Wiśniowego sadu” w reżyserii Pawła Łysiaka. O spektaklu mówił na antenie Polskiego Radia RDC Paweł Sztarbowski, zastępca dyrektora sceny.

Posłuchaj rozmowy | W rytmie kultury | Paweł Sztarbowski

Twórca akcję dramatu Czechowa osadza po katastrofie, ale również w nadziei na zbudowanie nowego, lepszego świata. „Wiśniowy sad” jest rozrachunkiem z obojętnością i brakiem empatii. 

— Mówi się, że „Wiśniowy sad” jest takim rozliczeniem Czechowa z życiem, z rzeczywistością, ale że też jest taką sztuką, która dostrzega jakąś katastrofę, kończący się świat — mówił w audycji „W rytmie kultury” zastępca dyrektora sceny Paweł Sztarbowski.

„Wiśniowy sad” jest rozrachunkiem z obojętnością i brakiem empatii. A to wszystko w rzeczywistości, gdzie tocząca się za granicą wojna, jest wojną tych innych — czytamy w opisie na stronie Teatru Powszechnego. 

Za reżyserię odpowiada Paweł Łysak. Tekstem i dramaturgią zajęli się Łukasz Chotkowski i Paweł Sztarbowski. Scenografię przygotował Robert Rumas, a kostiumy Mateusz Stępniak. Dominik Strycharski odpowiada za muzykę.

Na scenie zobaczymy m.in.: Klarę Bielawkę, Michała Czachora, Grzegorza Falkowskiego, czy Andrzeja Kłaka.

Czytaj też: Kultowy musical „Metro” – będzie serial i film. J. Józefowicz w RDC zdradza szczegóły