Wiadomości
Udostępnij:
Koniec kariery koncertowej Aerosmith? R. Rogowiecki: występowanie jest dla nich jak narkotyk
-
06.08.2024 19:07
-
Aktualizacja: 09:36 07.08.2024
Występowanie jest dla nich jak narkotyk — tak skomentował informację o zakończeniu działalności koncertowej zespołu Aerosmith redaktor muzyczny Polskiego Radia RDC. Roman Rogowiecki nie wierzy w koniec koncertowania legendy amerykańskiego rocka. — Jestem już tak stary, widziałem tyle różnych rzeczy, że nie chce mi się wierzyć, że oni nie wystąpią — stwierdził podczas audycji „Południe z Animuszem”.
Roman Rogowiecki nie wierzy w koniec kariery koncertowej zespołu Aerosmith. — Występowanie jest dla nich jak narkotyk — podkreślał redaktor muzyczny Polskiego Radia RDC.
Rogowiecki odniósł się do wstrząsającej dla fanów zespołu informacji o zakończeniu koncertowania z powodu problemów zdrowotnych wokalisty Stevena Tylera.
Rogowiecki przywołał inne zespoły jak Kiss czy The Scorpions, które wielokrotnie zapowiadały koniec kariery, a mimo to dalej występowały. — W rock'n'rollu wolno wszystko — zaznaczał dziennikarz.
— Jestem już tak stary, widziałem tyle różnych rzeczy, że nie chce mi się wierzyć, że oni nie wystąpią. Bo na przykład taki Kiss to chyba 10 lat żegnał się taką „Farewell Tour”, że to jest pożegnalna trasa. Scorpions już chyba 15 lat grają pożegnalną trasę. Już nie będę wymieniał wszystkich innych, więc te zespoły rockowe, no nie mogą żyć bez tego, żeby się nie pokazywać, bo to jest ich narkotyk — powiedział Rogowiecki.
Aerosmith na Stadionie Gwardii
Rogowiecki wspominał na antenie Polskiego Radia RDC wizytę Aerosmith w Warszawie w maju 1994 roku, gdy występowali na Stadionie Gwardii.
— Dwa razy spotkaliśmy się w życiu i raz przyprowadziłem ich do Warszawy i udało mi się ich poprosić o to, żeby podpisywali płyty. W takim sklepie, w którym była masa płyt naprzeciw teraz Muzeum Narodowego, oni przez 45 minut wszyscy byli i podpisywali płyty dla ludzi. Także to było coś, co się nigdy więcej się nie powtórzyło. Oni byli w tak fantastycznym humorze. Oni dominowali na całym świecie i mieli dobry humor. Wytrzeźwieli, porzucili wszystkie inne substancje i nagle zobaczyli, że życie jest piękne — wspominał Rogowiecki.
Koniec kariery muzycznej Aerosmith
Z oświadczenia zespołu wynika, że Steven Tyler uszkodził struny głosowe podczas jednego z zeszłorocznych koncertów, odbywających się w ramach pożegnalnej trasy „Peace Out: The Farewell Tour”. Zespół zapowiadał powrót na scenę we wrześniu i kontynuację trasę, która zakończyć się miała w lutym 2025 r.
„Głos Stevena jest instrumentem, jak każdy inny i ostatnie miesiące spędził na próbach odzyskania formy sprzed urazu. Mimo że miał najlepszą opiekę medyczną, niestety stało się jasne, że powrót do pełni zdrowia jest niemożliwy. Podjęliśmy trudną, ale konieczną decyzję o rezygnacji z koncertowania” — napisał zespół.
Do największych przebojów założonego w 1970 r. w Bostonie zespołu należą m.in. piosenki „Crazy”, „Cryin”, „Dude (Looks Like a Lady)”, „I Don't Want to Miss a Thing”, „Janie's Got a Gun” czy „Dream On”. Zespół kilkakrotnie koncertował w Polsce.
Czytaj też: „Gdyby nie cywile, Powstańcy nie mogliby tak długo wytrwać”. A. Cubała o „Zwyczajnych '44”
Źródło:
Autor:
Cyryl Skiba/DJ