U hodowcy w Iłży w powiecie radomskim potwierdzono – pierwsze w tym roku na Mazowszu – ognisko ASF (afrykańskiego pomoru świń). Chorobę wykryto w niedużym gospodarstwie drobno-towarowym.

– Ognisko zostało ujawnione poprzez badania laboratoryjne po zgłoszeniu zwiększonych upadków trzody chlewnej. To spowodowało nasze działania polegające na szybkiej likwidacji fizycznej tego gospodarstwa, czyli zniszczenia wszystkich materiałów, pasz, sprzętu, który był używany przy obsłudze tych zwierząt – mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii w Radomiu Grzegorz Zaborski.

Wprowadzono również specjalne środki ostrożności.

– Zgodnie z naszymi przepisami wyznaczyliśmy tak zwany obszar zapowietrzony obejmujący trzy kilometry wokół tego ogniska oraz zagrożony w graniach w promieniu dziesięciu kilometrów. Objęliśmy też nadzorem pozostałe gospodarstwa utrzymujące świnie, jest ich 45
To jest 45 gospodarstw – podaje Zaborski.

W gospodarstwach objętych nadzorem jest hodowanych 16 tysięcy świń.

Skąd ASF na Mazowszu?

Przyczyną powstania ogniska była duża migracja dzików na pograniczu województw świętokrzyskiego i południowego Mazowsza. U odstrzelonych zwierząt służby wykrywały dodatnie wyniki wirusa ASF, również u padłych dzików.

Drugą prawdopodobną przyczyną powstania ogniska były warunki atmosferyczne.

– To gospodarstwo jest położone w Iłży, na terenach górzystych. Od podzamcza iłżeckiego przez opady, być może z lasów nad gospodarstwem, ten materiał spłynął w dół – zauważył Zaborski.

W ubiegłym roku w Pakosławiu w gminie Iłża z powodu wykrycia dużego ogniska ASF konieczne było zlikwidowanie ponad 2 tys. sztuk trzody chlewnej.

Czytaj też: Transport wojskowej Iskry na lawecie ulicami Radomia [ZOBACZ]