Atak nożowników pod Płońskiem. Ustalono tożsamość zatrzymanych
Znana jest tożsamość drugiego z mężczyzn podejrzewanych o zaatakowanie nożem dwóch Ukrainek w Nacpolsku koło Płońska. To także obywatel Ukrainy, 44-latek. Obaj zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Płońsku, gdzie trwają przesłuchania.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu. Około godz. 13:15 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Płońsku otrzymał zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w miejscowości Nacpolsk, w gminie Naruszewo dwie kobiety zostały zaatakowane nożem przez mężczyzn.
Dwie Ukrainki ofiarami atakuSkierowani na miejsce funkcjonariusze wspólnie z ratownikami medycznymi udzielili pomocy rannym - jedna z kobiet, jak się później okazało 21-letnia Ukrainka, zabrana została śmigłowcem pogotowia ratowniczego do szpitala, druga, 29-letnia, także Ukrainka, pomimo akcji reanimacyjnej zmarła.
Niespełna godzinę po zdarzeniu policja zatrzymała pierwszego z podejrzewanych o atak. Nie miał przy sobie dokumentów, odmawiał też podania danych. Policja miała natomiast pewność, że jest to obcokrajowiec.
-
Już udało się ustalić, że to 44-letni obywatel Ukrainy - przekazała w niedzielę rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. Drugi z zatrzymanych Ukraińców ma 27 lat.
Sprawa w prokuraturzeObaj zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury. Prokurator Rejonowa w Płońsku Ewa Ambroziak odmówiła w niedzielę informacji w sprawie. Jak przekazał, trwają czynności w sprawie.
21-letnia Ukrainka, która przeżyła atak nożem, przebywa w szpitalu. Trafiła tam w stanie ciężkim. Jeszcze w piątek przeszła operację. W szpitalu przebywa też - na obserwacji dwójka dzieci w wieku 2,5 roku i 5 miesięcy, które znajdowały się w domu na posesji, gdy doszło do ataku. Tuż po zdarzeniu dzieci zostały przewiezione do szpitala na badania. Następnie zdecydowano, że pozostaną tam na obserwacji do poniedziałku i wtedy decyzję podejmie sąd rodzinny.
Nieznane motywy atakuJak informowała jeszcze w sobotę rzeczniczka płońskiej policji, nie są znane motywy działania sprawców. -
Obaj ujęci mężczyźni byli w trakcie zatrzymania nietrzeźwi. Motywy działania sprawców ataku będą wyjaśniane w toku śledztwa - podkreśliła kom. Drężek-Zmysłowska.
Rzeczniczka płońskiej policji wspomniała przy tym, że to prokuratura zdecyduje ostatecznie o wniosku w sprawie sekcji zwłok 29-letniej Ukrainki, która zmarła po ataku nożem w wyniku doznanych obrażeń.
Obywatelki Ukrainy od około trzech miesięcy wynajmowały mieszkanie w miejscowości Nacpolsk i nie utrzymywały bliższych kontaktów z sąsiadami.
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że na posesję, gdzie mieszkały obie kobiety z dziećmi, w piątek po południu przyjechało dwóch mężczyzn. To oni prawdopodobnie zaatakowali nożem kobiety, po czym odjechali. Krzyk usłyszały osoby postronne, które powiadomiły służby.
Samochód, którym mężczyźni oddalili się kilka kilometrów dalej uczestniczył w zdarzeniu drogowym, na drodze prowadzącej do miejscowości Zaborowo - kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Podróżujący autem mężczyźni dalej uciekli pieszo. W wyniku policyjnego pościgu, niespełna godzinę od zdarzenia, zatrzymano jednego z nich, który był nietrzeźwy - to właśnie 44-letni obywatel Ukrainy, którego tożsamość ustalono w ostatnim czasie.
Obława za drugim podejrzewanymDrugiego z mężczyzn, 27-letniego Ukraińca, policjanci zatrzymali w piątek wieczorem w obławie, kilka godzin od zdarzenia i kilka kilometrów od miejsca, gdzie doszło do ataku, w jednej z pobliskich miejscowości - jego tożsamość była znana już tego samego dnia.
Jak podawała w piątek policja, po ataku dla całego stanu osobowego płońskiej jednostki ogłoszony został alarm. W akcję zaangażowany był również przewodnik z psem tropiącym oraz funkcjonariusze z Samodzielnego Pododdziału Policji w Płocku, a także z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu.