Wiadomości
Udostępnij:
Rzecznik KSP: działanie policjantów przed Pałacem Prezydenckim adekwatne do zagrożenia
-
27.07.2018 10:14
-
Aktualizacja: 23:37 25.07.2022
Działanie policjantów w trakcie manifestacji przed Pałacem Prezydenckim było adekwatne do zagrożenia - powiedział w piątek PAP rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak. - Część osób protestujących była bardzo agresywna. Atakowanie policjantów jest czystym bandytyzmem - ocenił.
PAP
Na portalu https://t.co/iAwULhijqN red. Wojciech Czuchnowski przytacza relację dziennikarza Jacka Rakowieckiego, który twierdzi, że policjanci zostali otoczeni przez protestujących. "Nagle od policji poszła chmura gazu". Jak działa miotacz gazu posiadany przez funkcjonariuszy: pic.twitter.com/Tba8BPiRZy
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 27 lipca 2018
W czwartek wieczorem przeciwnicy zmian w sądownictwie protestowali przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Krytykowali podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustaw m.in. o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze.
Zostali przez Pałacem
Po formalnym zakończeniu zgromadzenia około godz. 23 część manifestantów została przed Pałacem. Jedna z uczestniczek stała na betonowym podwyższeniu obok policji z flagą "NAPAD", z megafonów wokół rozlegał się dźwięk syren. Inny z manifestujących stał między funkcjonariuszami z transparentem, kolejny z flagą.
Grupa skandowała niecenzuralne słowa pod adresem prezydenta. Vis a vis kościoła przy Pałacu Prezydenckim doszło do użycia gazu łzawiącego. - Zrobił się prawdziwy kocioł, policja miała kogoś zatrzymać, chciano temu zapobiec. Policja użyła gazu, ostatecznie chyba wszystkich puścili wolno – relacjonował PAP jeden z uczestników. Na miejsce przyjechała wezwana przez manifestujących karetka.
"Gaz użyty wobec policjantów"
Do informacji o użyciu gazu odniósł się w piątek rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak. - Jeżeli pojawiła się chmura gazu, o której w internecie piszą dziennikarze, to jednoznacznie pokazuje, że gaz został użyty wobec policjantów. W związku z tym zagrożeniem jeden z funkcjonariuszy użył gazu. Działanie policjantów było adekwatne do zagrożenia - podkreślił.
W związku z zagrożeniem również jeden z policjantów użył ręcznego gazu będącego na wyposażeniu indywidualnym. Dwóch policjantom doznało obrażeń. Pogotowie udzieliło im pomocy medycznej.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 26 lipca 2018
- Policjant użył gazu Hi-MAX RMP, którego zastosowanie nie powoduje pojawienia się jakiejkolwiek chmury gazu. Jest tylko strumień - dodał Marczak. Zapowiedział, że stołeczna policja zamierza to udowodnić, prezentując na swoim Twitterze działanie tego gazu.
- Atakowanie policjantów jest czystym bandytyzmem, nie można tego inaczej nazwać. Część osób protestujących była bardzo agresywna. Padały liczne wulgaryzmy, pluto na policjantów, drapano ich, kopano - opisywał Marczak.
Poinformował, że w czwartkowy wieczór nikt nie został zatrzymany. Osoby zachowujące się agresywnie miały być tylko wylegitymowane. Policja kompletuje teraz materiały dotyczące czwartkowej manifestacji.
Źródło:
PAP
Autor:
mg