Trwają prace wykończeniowe na budowie metra na Bemowie. Chodzi o ostatnią stację zachodniego odcinka linii M2. Nasz reporter był na miejscu i sprawdził, jak teraz wygląda plac budowy.
18
RDC
W obrębie skrzyżowania ulic Górczewskiej i Powstańców Śląskich przywrócono już docelową organizację ruchu na powierzchni. Gotowe są już również konstrukcje wejść.
- Na peronie trwają prace związane z konstrukcją ścian za torami - informuje rzecznik firmy wykonawczej Bartosz Sawicki. - Pierwsze ściany zatorowe już się pojawiły. Jeżeli chodzi o konstrukcję podsufitu, to jest rzeczywiście kolor miedzi. To są gotowe kasetony. One też mają właściwości wygłuszające. Jeżeli chodzi o ściany zatorowe, one tutaj będą w zagłębieniach, w łukach. Te łuki również będą lepiej wytłumiały dźwięk, zarówno jeżeli chodzi o pasażerów, jak i pociągi metra - tłumaczy.
Sufit stworzono ze stali kortenowskiej, która zmienia swoją barwę wraz z upływem czasu - możemy ją zobaczyć na pierwszej linii metra na placu Wilsona. Przejście podziemne jest pokryte specjalnym tynkiem.
- To jest specjalnego rodzaju tynk akustyczny. Można na to powiedzieć kolokwialnie "baranek". Ten tynk będzie miał właściwości wygłuszające, wyciszające. Oprócz tego, że wygląda po prostu estetycznie, na stacji będzie ciszej - dodaje Sawicki.
Zainstalowano sześć wind, posadzka na peronie jest już wykonana - brakuje kilkunastu metrów kwadratowych na poziomie -1. Są już zainstalowane systemy wentylacyjne i elektryczne.
Nasz reporter Adrian Pieczka był na miejscu.
Termin zakończenia prac to 12 lipca przyszłego roku.