Jaki powinien być nowy papież? Abp Adrian Galbas: ważne, żeby kochał Kościół i świat

  • 22.04.2025 19:41

  • Aktualizacja: 06:18 23.04.2025

Nie jest istotna narodowość nowego papieża, ważne, żeby kochał Kościół i świat — powiedział arcybiskup Adrian Galbas. Metropolita warszawski odniósł się do śmierci papieża Franciszka i podzielił się refleksjami do jego pontyfikatu. Ocenił go jako „nieprzeciętny” i „szczególny”.

Pontyfikat papieża Franciszka był, zdaniem metropolity warszawskiego, „nieprzeciętny” i „szczególny”. Arcybiskup Arian Galbas podczas wtorkowego briefingu prasowego w Domu Arcybiskupów Warszawskich odniósł się do informacji, która wstrząsnęła w poniedziałek światem. W wieku 88 lat odszedł Ojciec Święty

To jest papież, którego wizję Kościoła bardzo podzielam, ona jest mi bardzo bliska. To nie jest wizja papieża Franciszka, tylko wizja Soboru Watykańskiego II, którego papież jest wiernym synem — zaznaczył.

Arcybiskup Galbas został zapytany to, jaki powinien być nowy papież. Jak podkreślił, pochodzenie nie jest najważniejsze.

— Nie jest to dla mnie tak bardzo istotne, czy to będzie Włoch, Europejczyk, czy ktoś z innego zakątka świata. Wiążę także nadzieję, że to będzie człowiek, który z jednej strony kocha Kościół, a jednocześnie człowiek, który będzie kochał również świat — powiedział. 

Konklawe inne niż wszystkie

Metropolita warszawski zwrócił również uwagę na to, że nadchodzące konklawe może być inne niż wszystkie. To ze względu na narodowość kardynałów uprawnionych do głosowania. Do Watykanu zjedzie się 135 przedstawicieli ponad 70 krajów.

Mało te osoby się znają, mało miały okazji do wymiany swoich spostrzeżeń. To może być też atut, argument za, ponieważ będą tym bardziej zdani na wewnętrzne intuicje, które się będą w nich rodziły w trakcie tego przygotowania do konklawe i potem samego jego przebiegu — zauważył.

W środę 23 kwietnia w Archikatedrze Warszawskiej odbędzie się uroczysta msza święta w intencji papieża Franciszka. Do soboty można również wpisywać się do księgi kondolencyjnej.

„Uczeń, misjonarz i proboszcz świata”

Abp Galbas podkreślił, że jednym z najważniejszych elementów tej wizji papieża Franciszka było przekonanie, że ewangelizacja nie jest jednym z najważniejszych zadań Kościoła, tylko jest jedynym zadaniem Kościoła.

Kościół jest właśnie po to, żeby zanieść orędzie Chrystusa, orędzie Ewangelii, do człowieka który żyje dzisiaj; zanieść je w taki sposób, żeby ten człowiek je dzisiaj zrozumiał, dostosowany do jego wrażliwości i mentalności —  zastrzegł.

Dodał, że właśnie dlatego Franciszek tak wiele miejsca w swoim nauczaniu poświęcił peryferiom, do których Kościół ma iść z misją. — My w Kościele nie mamy czekać, aż peryferie się zbliżą do centrum, tylko centrum musi wyjść tam —  podkreślił.

Przypomniał, że papież życzył sobie, aby na jego grobie wygrawerować jedynie jego imię: Franciscus. — Gdybym miał tam coś dodać, jakoś go scharakteryzować, to pewnie byłyby to słowa: uczeń - misjonarz (...). A kolejne słowo to byłoby pewnie: proboszcz świata —  powiedział abp Galbas.

Zdaniem metropolity warszawskiego proboszcz to jest „ten człowiek, który rzeczywiście jest blisko ludzkich spraw”.  — To był papież Franciszek — stwierdził.

Kolejnym rysem pontyfikatu papieża Franciszka, o którym mówił abp Galbas, jest braterstwo.  — Czyli znowu to spotkanie z człowiekiem, ale nie tak, że ja stanę trzy piętra wyżej, ty będziesz trzy piętra niżej, tylko że jesteśmy na tym samym poziomie. Mogą nas rozdzielać urzędy, mogą nas rozdzielać talenty, charyzmaty, ale to, co nas łączy, to jest nasza godność ludzka — zaznaczył.

Abp Galbas wskazał także na skromność papieża Franciszka. — Papież mówił, że nie trzeba krzyczeć, żeby być usłyszanym. Nie potrzeba błyszczeć, żeby być zauważonym. I nie potrzeba być wielkim, żeby być ważnym. Ważnym może być także człowiek, który nie jest wielki w oczach tego świata —  powiedział.

Dodał, że skromność papieża wyrażała się także w tym, że „można być papieżem będąc zwykłym człowiekiem”. — Papież potrafił ludziom powiedzieć dobry wieczór, potrafił ludziom życzyć co niedzielę dobrego obiadu, pojechać nam w pierwszą podróż na Lampedusę, bo tam są ludzie najbardziej pokrzywdzeni —  mówił.

„Słowa papieża pozostaną z nami jak testament”

W poniedziałek, 21 kwietnia zmarł papież Franciszek — ogłosił kardynał Kevin Farrell w komunikacie podanym przez watykańskie biuro prasowe. Metropolita warszawski abp Adrian Galbas wydał komunikat. „Dziękujmy Bogu za jego życie i służbę dla Kościoła” — zaznaczył abp Galbas.

„W dniu Wielkanocy Pan życia i śmierci zabrał do siebie naszego kochanego Ojca Świętego Franciszka. Dziękujmy Bogu za jego życie i służbę dla Kościoła” — czytamy w komunikacie metropolity warszawskiego.

„Wczoraj, w ostatnim słowie życzył nam dobrej Paschy. Te słowa pozostaną z nami jak testament” — podkreślono w komunikacie. „Oby nasze życie było paschalne. W życiu papieża Franciszka Pascha już się dokonała” — dodano. 

Papież miał 88 lat. Zmarł w czasie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc, dzień po tym, gdy przybył na błogosławieństwo Urbi et Orbi, by pozdrowić wiernych.

Czytaj też: Kardynał Kazimierz Nycz: Kościół potrzebuje papieża kontynuatora

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Przemysław Paczkowski/DJ