Jak zarządzać w administracji publicznej? "Motywacyjna żyła złota jest głęboko schowana"
11.10.2016 09:03
Aktualizacja: 14:01 15.08.2022
- Żeby ludzie dobrze pracowali, muszą przede wszystkim lubić swoją pracę. Nasi urzędnicy również będą to robić, jeżeli stworzymy mechanizmy, w ramach których zamiast ich dołować, będziemy motywować i przekonywać, że ich praca jest bardzo wartościowa dla społeczeństwa - mówiła w "Poranku RDC" Izabela Kisilowska - współautorka książki "Administrategia".
RDC,PAP
Pochodzący z Wielkiej Brytanii Amerykanin Oliver Hart i Fin Bengt Holmstrom zostali laureatami tegorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. Szwedzka Akademia Nauk doceniła ich wkład w teorię kontraktu. Obaj wykładają na renomowanych amerykańskich uczelniach. Hart jest profesorem ekonomii na Uniwersytecie Harvarda, a Holmstrom - profesorem ekonomii i zarządzania w Massachusetts Institute of Technology.
Reuters pisze, że Holmstrom i Hart pomogli zrozumieć takie kwestie jak uzależnione od wyników wynagrodzenie kadry kierowniczej najwyższego szczebla. Associated Press akcentuje, że prace tegorocznych laureatów rzucają światło na to, jak kontrakty pomagają ludziom radzić sobie ze sprzecznymi interesami.
"Administrategia"
Maciej i Izabela Kisilowscy, którzy byli gośćmi "Poranka RDC", są autorami książki "Administrategia". W publikacji tłumaczą, jak skutecznie zarządzać w sektorze publicznym. Jak powiedział Maciej Kisilowski, tegoroczni nobliści zastanawiają się, co zrobić, żeby zmotywować managerów w firmach prywatnych, aby dostarczali oni lepszą wartość. - My natomiast w ogóle nie myślimy, co zrobić, żeby podobnie zmotywować naszych urzędników publicznych - wyjaśnił.
Zauważył, iż dla przeciętnego człowieka bardziej istotne jest, czy mamy dobrą służbę zdrowia, a nie kolejny nowy gadżet. - Sektor publiczny jest bardzo ważny i musimy mieć dla niego taką teorię kontraktu. Przede wszystkim musimy ją skutecznie wdrożyć - przekonywał gość RDC.
Izabela Kisilowska dodała, że żeby ludzie dobrze pracowali, muszą przede wszystkim lubić swoją pracę. - Nasi urzędnicy również będą to robić, jeżeli stworzymy mechanizmy, w ramach których zamiast ich dołować, będziemy motywować i przekonywać, że ich praca jest bardzo wartościowa dla społeczeństwa. To trochę jak z teorią kontraktu, bo jeżeli nie napiszemy go dobrze, to są bardzo małe szanse, że będziemy mieć taką motywację pracowników, aby robili jak najlepszą robotę - zaznaczyła.
Poszukiwanie sensu
Maciej Kisilowski zwrócił uwagę, iż jeżeli zapytamy się siebie, czy wolelibyśmy siedzieć całymi dniami, przygotowując kolejny produkt bankowy, czy może spędzić czas działając na rzecz swojego miasta, to oczywiste jest, że cele naszej administracji publicznej są bardzo atrakcyjne. - Jak zobaczymy badania dotyczące pokolenia milenialsów, to coraz mniejszą rolę odgrywa gratyfikacja finansowa, a coraz ważniejsze jest poszukiwanie sensu działania - mówił.
Przyznał jednocześnie, iż manager publiczny musi jednak tę organizację stworzyć tak, żeby ludzie mieli świadomość, że oni te cele na rzecz społeczności mogą realizować. - W tej chwili natomiast te struktury są tak hierarchiczne, że motywacyjna żyła złota jest głęboko schowana - powiedział w "Poranku RDC" współautor książki "Administrategia".