Głuszcami, największymi i rzadko spotykanymi reprezentantami kuraków w Polsce, pasjonują się przyrodnicy, opisywali je pisarze, chętnie uwieczniają fotograficy. Tak jak w przypadku jeleni pewnego rodzaju misterium stanowi rykowisko, to podobnie z głuszcami: obserwowanie (co ze względu na bezpieczeństwo tych ptaków jest na szczęście nieczęste!) ich tzw. toków w okresie godowym należy do najwspanialszych „wydarzeń” na łonie natury w lesie.
Niestety, wiadomo, iż ptak ten należy do gatunków zagrożonych wyginięciem, w związku z tym trwają różnego rodzaju prace badawczo-naukowe, pozwalające lepiej rozpoznać głuszca oraz poprawić stan liczebny jego populacji. W takim właśnie projekcie („Restytucja i czynna ochrona głuszca w Puszczy Solskiej”), rozpoczętym w 2018 roku, uczestniczy Nadleśnictwo Janów Lubelski (wraz z Nadleśnictwami w Józefowie i Biłgoraju) z Lubelskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
Jednym z bieżących, trudnych, ale i radosnych etapów projektu było tzw. wsiedlenie kuraków na teren Nadleśnictwa Janów Lubelski. Ptaki, o wdzięcznych imionach Tola, Bolek i Lolek, są już w naturalnych warunkach, a leśnicy spodziewają się powoli przychówku.
Jak wyglądało sprowadzenie głuszców z Leżajska do Nadleśnictwa Janów Lubelski, jak zachowują się ptaki w nowych warunkach i co wiemy o ich pochodzeniu genetycznym, opowiedzieli w audycji: Ewa Flis-Martyniuk, starszy specjalista Służby Leśnej ds. ochrony przyrody w Nadleśnictwie Janów Lubelski oraz Waldemar Kuśmierczyk, Nadleśniczy Nadleśnictwa Janów Lubelski.
[gallery ids="338941,338942,338943,338944,338945,338946,338947,338948,338949,338950,338951,338952,338953,338954,338955,338956,338957"]