„Radość moja granic nie miała, kiedy usłyszałem smutną, a tak miłą, i ujmującą za serce melodię pieśni...” Leć głosie po rosie...” Mój Boże jakże Ci wdzięczny jestem, żeś mi przeznaczył placówkę w tak ciekawej okolicy”
Tak ksiądz Władysław Skierkowski pisał o swojej podróży furką do myszynieckiej parafii w roku 1913. Polubił mieszkańców wsi kurpiowskich, polubił ich pieśni, których zebrał i zapisał ponad dwa tysiące. Redaktor Józef Sobiecki w roku 1968 rozpoczął wędrówkę po Kurpiach śladami księdza Władysława Skierkowskiego. Wtedy trafił do wsi Charciabałda, gdzie o księdzu opowiedzieli mu Maria Ejzak i Walenty Olender. Jeszcze 15 lat temu we wsi Wykrot spotkał Rozalię Jurczak, która pamiętała spotkanie z księdzem Skierkowskim w roku 1924. O znaczeniu dzieła księdza Władysława Skierkowskiego dla kultury polskiej opowie Bernard Kielak - etnograf i wieloletni dyrektor Muzeum Kurpiowskiego w Ostrołęce. To nagranie pochodzi z roku 1992. Usłyszymy również pieśni kurpiowskie z archiwalnych nagrań w wykonaniu Haliny Samsel i chóru z Kadzidła oraz Władysława Niksy z Wykrotu.
Dwadzieścia lat temu Związek Kurpiów wydał trzy tomy „Puszczy Kurpiowskiej w Pieśni” księdza Władysława Skierkowskiego. O pieśniach kurpiowskich Karol Szymanowski napisał: „Jest to niezmiernie bogate źródło najpiękniejszej być może polskiej ludowej pieśni”. Dwadzieścia lat temu, w 60 rocznicę śmierci Karola Szymanowskiego w Filharmonii Narodowej przedstawiono „Wesele na Kurpiach” według ks. Władysława Skierkowskiego, w reżyserii dr Grażyny Dąbrowskiej wielce zasłużonej badaczki kurpiowskiego folkloru muzycznego. Sześć lat temu Sejmik Województwa Mazowieckiego dla upamiętnienia 60 rocznicy męczeńskiej śmierci księdza w działdowskim obozie, ogłosił rok 2011 - Rokiem Ks. Władysława Skierkowskiego na Mazowszu.
[gallery ids="172937,172938"]