Kobiecy wieczór
Kobiecy wieczór RDC to czas na ważne, pogłębione rozmowy o poszukiwaniu wartości, o relacjach ze sobą i światem. To pełne ciepła spotkania w obszarze psychologii, socjologii, zdrowia i szeroko pojętej kultury.
Kategorie:
OGÓLNY OPIS PODCASTU
Sekrety Mazowsza
Historia, tradycje, wydarzenia kulturalne, rozmowy o sztuce, o ludziach - różnorodna panorama regionu mazowieckiego.
Ziemianka, Józefa z Lewandowskich Stanisławowa Dzierzbicka (1872-1960), poprzez powiązania rodzinne z Ihnatowiczami i Orłowskimi wraz z mężem odziedziczyła spory majątek ziemski Niegów w dawnym powiecie radzymińskim (ob. gm. Zabrodzie, pow. wyszkowski). Wobec kryzysu ekonomicznego końca lat 20. i początku lat 30. XX wieku, będąc już wdową, wraz z córką Anną (1898-1994) i synem Wacławem (1896-1967), postanowiła sprzedać duży dom – XIX-wieczny dwór Ihnatowiczów (rok budowy 1876) wraz z parkiem i częścią ziemi. W 1939 roku matka z córką nadal gospodarowały w majątku (549 ha), mieszkając w drewnianym, o wiele skromniejszym dworze obok.
Murowany zaś zespół dworsko-parkowy w 1931 roku kupiła m. Wincentyna Jadwiga Jaroszewska, założycielka Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego, prowadzącego działalność opiekuńczą nad dziećmi i dorosłymi z upośledzeniem intelektualnym. Dom ten, po II wojnie św. rozbudowany o piętro, nadal służy Samarytankom i znany jest jako „Samaria”.
O historii tego miejsca, czyli dworu w Niegowie, stanowiącego dziś dom generalny zakonnic, w programie opowiadają: s. Margarita Bogumiła Brzozowska OSBSam i Arkadiusz Redlicki, prezes „Bractwa Zabrodzkiego”.
15.05.2025
31 min 20 s
Alfred Wierusz-Kowalski jest malarzem rozpoznawalnym m.in. dzięki swoim pełnym dynamizmu scenom rodzajowym, ale także dzięki obecności na jego płótnach wilków. Zwierzęta te, w mniemaniu artysty groźne, na obrazach nie rozszarpują człowieka czy koni, ale atakują, dążą, są w ciągłym ruchu. Na pewnym etapie twórczości A. Wierusz-Kowalskiego stają się spokojniejsze, samotne, widzimy je w przyrodzie, jak wędrują samotnie.
Inny wielki artysta polski, Jan Matejko inspiruje malarza i rysownika współczesnego, Marcina Maciejowskiego, który w swoich pracach (rysunkach głównie), tak jak mistrz przed wielu laty, portretuje swoich znajomych, przyjaciół. A na dodatek, ożywia wawelskie głowy z plafonu zamkowego, każąc im ze sobą lub z innymi rozmawiać.
I wreszcie, dwóch innych artystów na początku XX wieku podejmuje prace w prowincjonalnym kościele na Mazowszu, ale jednak nie byle jakim, bo znajdującym się w Księstwie Łowickim, gdzie w życiu i sztuce dominuje tzw. ludowszczyzna…
Wspólnych wątków, powiązań personalnych, ale i bardziej merytorycznych znajdziemy więcej. Gdzie? - naturalnie w bieżącym numerze kwartalnika popularno-naukowego „Spotkania z Zabytkami”, wydawanego przez Narodowy Instytut Dziedzictwa (NID), o zawartości którego opowiada w programie Marcin Pieszczyk, jego redaktor naczelny.
14.05.2025
27 min 02 s
O Nocy Muzeów (17 maja br.), podczas której dzięki zachowanym dokumentom, ikonografii i ciekawym opowieściom, poznamy proces odbudowy Warszawy po II wojnie światowej, przygotowywany i kierowany przez Biuro Odbudowy Warszawy (BOS), w programie mówił Marek Teler z Działu Popularyzacji Archiwum Państwowego w Warszawie, które na tę jedyną noc w roku serdecznie zaprasza.
13.05.2025
21 min 09 s
W ogrodzie kościoła i parafii św. Tadeusza Apostoła na warszawskiej Sadybie przy ul. Morszyńskiej stała niegdyś figura Matki Bożej. Upadłą, odpadła jej głowa, została schowana. Naturalnie, starsi duchowni, jak też część społeczności lokalnej wiedziała, że figura wymaga renowacji. Zadania podjęła się artystka malarka i rzeźbiarka, ale nie wiadomo było, jak zaginiona odpadła głowa wyglądała. Rozpoczęły się poszukiwania, na pewnym etapie sprawy nawet już zaczęto odnawiać rzeźbę, ale coraz to nowsze informacje historię tę czyniły coraz bardziej ciekawą. Ostatecznie okazało się, że mało znana szerszemu ogółowi figura Matki Bożej jest autorstwa jednej z najwybitniejszych artystek polskich, na pewnym etapie swego życia zajmującej się sztuką sakralną – Zofii Trzcińskiej-Kamińskiej. Dziś figura już jest na miejscu, cieszy nie tylko pod kątem duchowym, ale także estetycznym. Dzieje tej figury oraz jej szczęśliwego, choć z „przygodami” odrestaurowania, w programie opowiedzieli praktycznie zaangażowani w proces twórczy artyści: Katarzyna Derkacz-Gajewska, artystka malarka, rzeźbiarka, edukatorka w dziedzinie plastyki oraz Witold Czopowik, artysta rzeźbiarz, specjalizujący się m.in. w rzeźbie sakralnej.
12.05.2025
27 min 28 s
Rysunki polskich dzieci, przedstawiające okrucieństwa II wojny św., będące przejmującym świadectwem okupacji niemieckiej i wojennych zbrodni, zostały wpisane na Międzynarodową Listę Programu UNESCO Pamięć Świata. Kolekcja, powstałą w wyniku konkursu dla szkół, organizowanego przez tygodnik „Przekrój” w 1946 roku, licząca ponad 7 tys. luźnych prac oraz zawartych w zeszytach, jest przechowywana w Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Wpis tych prac na ww. Listę wpisuje pamięć wojenną w przekazie dziecięcym do zasobów międzynarodowego dziedzictwa, obejmującego najcenniejsze archiwalia świata z kilkuset krajów. To już 19. wpis z Polski i 9. pochodzący z zasobu Archiwów Państwowych, o czym w programie mówił dr Paweł Pietrzyk, dyrektor naczelny Archiwów Państwowych.
07.05.2025
26 min 11 s
Z okazji 520-lecia uchwalenia Konstytucji Nihil Novi na Sejmie Rzeczypospolitej w Radomiu w 1505 roku, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu przygotowało wystawę planszową, która została odsłonięta 7 maja w budynku Parlamentu przy ul. Wiejskiej w Warszawie, a następnie będzie eksponowana w Radomiu i innych częściach Polski. O znaczeniu tego dokumentu dla polskiego konstytucjonizmu, demokracji szlacheckiej, jak też o tradycji Nihil Novi w dziejach Radomia, w programie mówili: Leszek Ruszczyk, dyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu oraz Paweł Korba, historyk z Działu Historii Muzeum, kurator wystawy.
06.05.2025
22 min 52 s
Jak widać w dokumentach Stanisława Kostki Potockiego (1755-1821) z Wilanowa, był on kolekcjonerem w pełni świadomym i zbiory swoje tworzył z planem, robiąc nawet coś w rodzaju rankingu z punktacją, który pomagał mu w decyzjach o zakupach konkretnych dzieł i w wyborze ich autorów. Na rynku dzieł sztuki wówczas (XVIII/XIX w.), jak i teraz można nabyć oryginalne prace wybitnych twórców, ale też ich repliki i kopie. Poza walorami artystycznymi, estetycznymi i wartością historyczną, czynnikiem współdecydującym o zakupie jest oczywiście cena.
Po upływie wielu lat, poprzez zmiany własności dzieł oraz ich niekiedy wielokrotną konserwację, współcześni badacze zadają sobie wiele pytań, chcąc poznać dzieje dzieła sztuki. Chodzi m.in. o potwierdzenie autorstwa (może być to artysta lub ktoś z jego kręgu czy szkoły), datowanie (temu m.in. służą badania poszczególnych nawarstwień malarskich) i inne.
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie w ostatnich latach prowadziło badania, mające na celu m.in. wyjaśnianie powyższych zagadnień. Dokładności procesu naukowo-badawczego sprzyjają współczesne techniki, ale jak mówi dr Anna Guzowska, nie na wszystkie pytania udaje się znaleźć odpowiedzi, wobec powyższego niektóre z nich zostają dla kolejnych pokoleń badaczy.
Projekt ostatni, rozpoczęty w Wilanowie z końcem 2022 roku nosi tytuł „Rubensiana. Fascynacje kolekcjonerskie w Polsce XVII-XXI w. oraz Portrety Anny Jagiellonki w stroju wdowim w zbiorach polskich”.
W przypadku Anny Jagiellonki analizie poddano istniejące w polskich muzeach jej portrety (m.in. w zbiorach wilanowskich) autorstwa (lub z jego kręgu) Marcina Kobera (ok. 1550-1598)
Jednym z efektów, podsumowującym badania była wystawa poświęcona portretom Anny Jagiellonki, pochodzących ze zbiorów polskich.
O konterfektach królowej Anny Jagiellonki autorzy projektu piszą: Należą one do najznamienitszych portretów polskich XVI stulecia, o ogromnej sile oddziaływania. W polskich zbiorach zachowały się cztery wysokiej klasy obrazy o podobnej kompozycji, wszystkie przypisywane znakomitemu artyście, Marcinowi Koberowi. Najlepiej zachowany, stanowiący być może pierwowzór do replik autorskich bądź warsztatowych, znajduje się w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu. Trzy kolejne pozostają pod opieką muzeów warszawskich: Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, Muzeum Narodowego w Warszawie oraz Zamku Królewskiego w Warszawie. Wszystkie te muzea, będące narodowymi instytucjami kultury, wyraziły wolę współpracy w zakresie jak najlepszego rozpoznania historii, techniki i technologii. Badania wizerunku królowej w stroju wdowim i jego „długiego trwania” w sztukach plastycznych stanowi także punkt wyjścia do prezentacji i kompleksowych badań historycznych oraz konserwatorskich innych dzieł Marcina Kobera i jego warsztatu m.in. portretów Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy.
O tej drugiej części projektu, czyli o portretach Anny Jagiellonki, w programie mówiła dr Anna Guzowska, kuratorka ekspozycji (wspólnie z Dominiką Walwander-Musz) z Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.
29.04.2025
27 min 59 s
Ludobójstwo Ormian, nazywane też rzezią Ormian to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w dziejach tego narodu. Ludobójstwo zostało popełnione na ludności ormiańskiej w Imperium Osmańskim w czasie I wojny światowej, w latach 1915–1917. Według współczesnych obliczeń tureckich, w latach 1915–1917 zginęło 972 tysiące osób. Wcześniej Turcy przyjmowali, że zginęło 300 tysięcy osób, Ormianie natomiast liczbę ofiar szacują na 1,5 miliona osób. Ludobójstwo Ormian jest drugim po Holokauście najlepiej udokumentowanym i opisanym ludobójstwem dokonanym przez władze państwowe na grupie etnicznej w czasach nowożytnych. Jednym ze skutków tego ludobójstwa było powstanie światowej diaspory ormiańskiej.
24 kwietnia każdego roku społeczność ormiańska obchodzi rocznicę eksterminacji swego narodu. Uroczystości, przypominające tę tragiczną historię, odbywają się również w Polsce, o czym w programie mówiła (w przeddzień uroczystości) Maria Ohanowicz-Tarasiuk, prezes Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian.
24.04.2025
28 min 28 s
W czwartek 24 kwietnia na Zamku Królewskim w Warszawie odbył się wernisaż najnowszej wystawy, pt.: „Saskie Wizje. Architektura władzy”. Dzięki archiwalnym szkicom projektowym, obrazom, makietom i dioramom, ekspozycja opowiada o zrealizowanych i nigdy nie wykonanych projektach rozbudowy królewskiej siedziby w stolicy I Rzeczypospolitej. Dwaj królowie z dynastii Wettynów, tj. August II Mocny oraz August III Sas planując przebudowę Zamku chcieli podkreślić znaczenie władzy, nie tylko w wymiarze własnym (byli dumni z faktu objęcia rządów w Polsce), ale też z punktu widzenia pozycji międzynarodowej Polski. To budowanie wizerunku swego, jak i Rzeczypospolitej udało się, głównie poprzez budowę skrzydła wschodniego Zamku. Okna z tego budynku wychodzą na Wisłę, która w tamtej epoce była arterią komunikacyjną, głównie handlową i widok Zamku z perspektywy rzeki miał zadziwiać podróżujących.
Było wiele planów rozbudowy oraz zmian wewnątrz siedziby królewskiej, nie od razu jednak wystawienie monumentalnego skrzydła zamkowego było możliwe. Projekt według planów Johanna Friedricha Karchera (1650–1726), nb. projektanta królewskich założeń ogrodowych, nie został zrealizowany z powodów finansowych; a szkoda, bo był zrobiony z rozmachem: nie tylko budynek, ale też wspaniale rozrysowane tarasowe ogrody królewskie. August II zrealizował więc tylko lekkie zmiany wystroju, np. w Sali Senatorskiej, zaś nowy, skromniejszy projekt (czyli to, co widzimy dzisiaj) był już dziełem Augusta III. Monarcha wzniósł nowe skrzydło Zamku, nazwane później saskim, według projektu Carla Friedricha Pöppelmanna (1696–1750).
To ciekawa postać, ten architekt, bo do zawodu przygotowany świetnie, również przez swego znanego ojca, Matthäusa Daniela (1662 - 1737), który najpierw przyczynił się do rozwoju barokowego Drezna, a potem - będąc pracownikiem Saskiego Urzędu Budowlanego (tzw. Bauamtu) w Warszawie - został projektantem Osi Saskiej, Pałacu Saskiego. W tym czasie król dysponował całą ekipą architektów (współpracujących zresztą ściśle z rzeźbiarzami), bowiem "w połowie lat 20. XVIII wieku August II miał do dyspozycji trzech architektów: Jaucha, Deybla i Pöppelmanna (każdego o różnych możliwościach projektowych), a także innych pracowników etatowych Bauamtu, których w 1733 roku było dwudziestu" [P. Ługowski, "Architekci sascy w Rzeczypospolitej XVIII wieku. Projekty i realizacje."].
Carl Friedrich Pöppelmann miał być natomiast, poza tym wschodnim skrzydłem Zamku, projektantem Pałacu Błękitnego (P. Ługowski podaje, że chodziło już o jego przebudowę na zlecenie Józefa Sułkowskiego), Pałacu Kazimierzowskiego, zamku królewskiego w Grodnie, przebudowy Zamku Ujazdowskiego. Internety ciągiem wymieniają te realizacje, ale jak zauważa dr Jakub Bendkowski, na te atrybucje trzeba patrzeć z dystansem, bowiem ich historia nie jest taka jednoznaczna.
Dość powiedzieć, że dzięki zbiorom archiwum drezdeńskiego i Muzeum Narodowego w Warszawie mamy na Zamku Królewskim w Warszawie wspaniałą wystawę nie tylko projektów architektonicznych, ale i makiet niektórych projektów oraz dioramy. Autor, jak też kierownictwo Zamku, prof. Małgorzata Omilanowska czy dr Jarosław Trybuś podkreślają, że ekspozycja przyczyni się do nabierania lub pogłębienia umiejętności czytania historii z architektury.
Jeszcze przed otwarciem wystawy, w programie mówił jej autor (wraz Zespołem), dr Jakub Bendkowski, kustosz z Ośrodka Sztuki Zamku Królewskiego w Warszawie.
23.04.2025
21 min
Jednym z wyzwań dla społeczności lokalnej w Staninie (pow. łukowski) jest renowacja zniszczonego zrębem czasu, nagrobka Józefy z Załuskich 1° Franciszkowej Domaszewskiej 2° Karolowej Osieckiej i jej syna Gustawa Osieckiego.
Wśród innych działań Fundacji Dziedzictwo i Nowoczesność było odsłonięcie w 2024 roku odrestaurowanego pomnika w Kosutach, na którym widnieje inskrypcja Pamięci mieszkańców Kosut poległych i zamordowanych w latach 1939-1945. Aby ratować miejsce i zwrócić na nie uwagę, wolontariusze Fundacji postawili wokół grobu drewniany płotek. Dziad Józefy Osieckiej był fundatorem kościoła w Staninie.
Inną historią, przywracaną pamięci mieszkańców Stanina są dzieje rodziny Młockich, spokrewnionych zresztą z Załuskimi, a szczególnie o właścicielu dóbr ziemskich Kosuty i Kujawy, Włodzimierzu Młockim, fundatorze szkoły w Kujawach i stypendiów dla młodzieży studiującej w Szkole Głównej Warszawskiej.
Inspiracją do aktywności lokalnej w dziedzinie historii i pamięci historycznej, może być osoba Jana Stanisława Majewskiego i jego rodziny; Majewski był łukowskim dziejopisarzem – regionalistą. Jan Stanisław zginął w obozie Flossenburg, natomiast grób jego rodziców: Władysława i Jadwigi Majewskich udało się wpisać do „Ewidencji grobów weteranów walk o Wolność i Niepodległość Polski”, tworzonej przez Instytut Pamięci Narodowej (IPN).
I wreszcie rodzina Dmochowskich, związana z Sienkiewiczami i Babskimi, znana jako właściciele Jeleńca. Ostatnim świadkiem historii, dobrze pamiętającym dwór i majątek w Jeleńcu był Jerzy Dmochowski, zmarły w 2024 roku.
Przykładów działalności Fundacji Dziedzictwo i Nowoczesność można podać więcej. O powyższych oraz innych w rozmowie (cz. 2) mówiła jej założycielka, Anna Frelek-Chmiel, prawniczka, miłośniczka i badaczka lokalnej przeszłości rodzinnego Stanina i okolic.
17.04.2025
26 min 18 s
PODCASTY
Kobiecy wieczór RDC to czas na ważne, pogłębione rozmowy o poszukiwaniu wartości, o relacjach ze sobą i światem. To pełne ciepła spotkania w obszarze psychologii, socjologii, zdrowia i szeroko pojętej kultury.
„Na psa urok” to audycja, w której Karol Kosiorowski edukuje, bawi i tłumaczy, jak komunikować się z psami, budować z nimi dobrą relację
Mamy w Polsce i na Mazowszu całą mozaikę rodzin. Są rody wielkie, możne i zasłużone, które przez wieki miały znaczenie polityczne, wsławiały się mecenatem kulturalnym i szeroką działalnością filantropijną.
Cezary Polak zaprasza do audycji ludzi, którzy mieli odwagę działać inaczej
Informujemy, że od 25 maja 2018 r. w zakresie przetwarzania danych osobowych zastosowanie znalazło Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE ("RODO"). Zasady przetwarzania danych zawarto w polityce prywatności.
Zarządzaj plikami cookies:
ANALITYCZNE
Pliki cookies służące do badań statystycznych odwiedzin strony oraz akcji podejmowanych przez użytkownika. Pliki te można kontrolować we własnym zakresie korzystając z narzędzi wbudowanych w przeglądarkę internetową. Możliwe jest wyłączenie przetwarzania tych plików, jednak może to wpłynąć na komfort przeglądania strony. Pliki cookies analizujące ruch na stronie dostarcza podmiot Google Analytics