Rody i Rodziny Mazowsza

Orsettiowie z Ujazdu i Cichowscy z Raju

  • Piotr Szymon Łoś

  • 06.01.2024
  • 53 min 49 s

Krótki opis odcinka

Jest przynajmniej kilka faktów i osób z rodu Orsettich, które złotymi zgłoskami zapisały się na kartach historii Polski. A do tego, być może przez jego toskańskie pochodzenie, zainteresowanie tą rodziną zazwyczaj było i jest spore. Świadczą o nim m.in. zachowane zabytki. Któż bowiem nie słyszał o zamku Krzyżtopór, który pozostał barwną ruiną, cieszącą oczy do dziś. Obiekt ten jeszcze w okresie przedwojennym, aż do tzw. reformy rolnej 1944/45 roku był własnością tej rodziny. Podobnie z Kamienicą Orsettich w Jarosławiu na Podkarpaciu, gdzie znajduje się regionalne Muzeum, mające aspiracje wyższe niż tylko lokalną dokumentację dziejów i gromadzenie dzieł sztuki. Ze względu na ostatniego, formalnego właściciela (przed wojną był dzieckiem) majątku i zamku w Oporowie, Juliusza Karskiego, po 1989 roku więcej słyszało się o Karskich, a mniej o Orsettich, którzy przez około 100 lat władali tym obiektem. Chociaż to właśnie w Oporowie muzealnicy badali dzieje dawnych właścicieli zamku.   Orsettiowie byli też nieco w cieniu sławnego pisarza Józefa Weyysenhoffa, który po sromotnej klęsce finansowej, musiał sprzedać lubelskie dobra ziemskie o adekwatnej do sytuacji nazwie – Samoklęski. Kupujący ten majątek, Wacław i Róża z Orsettich Kuszllowie, podźwignęli go z upadku. W jednej z audycji w cyklu „Rody i Rodziny Mazowsza” w „Radiu dla Ciebie” siostry Kuszllówny wspominają, że z Przytoczna, gdzie na stałe mieszkały w majątku rodziców, jeździły do dziadków Kuszllów do Samoklęsk. Początek polskiej linii rodu dał Wilhelm Orsetti (zm. 1659), toskański kupiec i bankier, który przybywając do Krakowa, sprowadzał nad Wisłę włoskie towary, a z czasem robił interesy w bankowości, osiągając wysoką pozycję ekonomiczną, pozwalającą mu nawet na pożyczenie środków pieniężnych królowi. Został obywatelem Krakowa oraz otrzymał polski indygenat, wchodząc w ten sposób do kręgu polskiej szlachty herbowej. Wybitną osobą, którą jeszcze nieco osób z pokolenia wojennego i tuż powojennego zapewne pamięta, była Maria Paulina Orsetti (1880-1957). Pochodziła ona z odnogi Orsettich z majątku Świerże nad Bugiem (pow. chełmski, woj. lubelskie, gm. Dorohusk), była córką Teodora i Marii z Jełowickich. Podczas studiów za granicą, zafascynował ją ruch spółdzielczy w Belgii, który próbowała zaszczepić w Polsce. Z Janem Hemplem, Marią Dąbrowską (pisarką), Bolesławem Bierutem i innymi, pracowała w zarządzie Wydziału Społeczno-Wychowawczego Lubelskiej Spółdzielni Spożywców (1916). Po około roku wyjechała do Warszawy, gdzie Warszawski Związek Stowarzyszeń Spożywczych powierzył jej redakcję czasopisma „Społem”. Wraz z innymi zainicjowała i współtworzyła księgarnię antykwarsko-wydawniczą Stowarzyszenia Spółdzielczego "Książka". W publicystyce oraz tekstach, które wydawała (m.in. twórców socjalizmu), naznaczonymi lewicowymi poglądami, propagowała właśnie spółdzielczość robotniczą oraz czytelnictwo poprzez zakładanie bibliotek. Jeśli chodzi o tę część rodziny Orsettich, która interesuje nas w audycji, to związana ona była z Ujazdem (pow. opatowski). Właścicielem tegoż Ujazdu, a więc i powyżej wymienionego zamku Krzyżtopór, był Wilhelm Józef Orsetti (1859-1929), syn Jana i Anny z Chościak-Popielów z Turny (pow. węgrowski, woj. mazowieckie). Z kilkorga jego rodzeństwa warto wspomnieć o Marii z Orsettich Iwanickiej, która z mężem Witoldem Iwanickim (1871-1952) gospodarowała i prowadziła szeroką działalność społeczną w Grójeckiem, w majątku Ogrodzieniec i w okolicach. Wilhelm Józef Osretii z Ujazdu ożeniony był z Bronisławą z Gutowskich, a spadkobiercą i kolejnym właścicielem Ujazdu był jego syn, Wilhelm Jan Orsetti (1898-1960), prawnik, ożeniony z Zofią z Cichowskich z Raju (gm. Solec nad Wisłą, ob. pow. radomski). To właśnie między Ujazdem a Rajem toczyło się życie Orsettich, o czym w programie opowiadała p. Monika Orsetti-Skwarczyńska, córka Wilhelma Jana i Zofii z Cichowskich. Warto dodać, że Raj został przez nią, jak i jej śp. brata, Wilhelma, cenionego taternika i ratownika GOPR, odkupiony już w XXI wieku. Na obszarze zespołu dworsko-parkowego wybudowano nowy dwór (stary nie zachował się), a park został na miarę możliwości odrestaurowany. Dziś to miejsce jest już wspomnieniem, ma nowych gospodarzy, ale Ujazd, jak i Raj pozostają głęboko w sercach obu rodzin: Orsettich i Cichowskich.       

Opis odcinka

Jest przynajmniej kilka faktów i osób z rodu Orsettich, które złotymi zgłoskami zapisały się na kartach historii Polski. A do tego, być może przez jego toskańskie pochodzenie, zainteresowanie tą rodziną zazwyczaj było i jest spore. Świadczą o nim m.in. zachowane zabytki.

Któż bowiem nie słyszał o zamku Krzyżtopór, który pozostał barwną ruiną, cieszącą oczy do dziś. Obiekt ten jeszcze w okresie przedwojennym, aż do tzw. reformy rolnej 1944/45 roku był własnością tej rodziny. Podobnie z Kamienicą Orsettich w Jarosławiu na Podkarpaciu, gdzie znajduje się regionalne Muzeum, mające aspiracje wyższe niż tylko lokalną dokumentację dziejów i gromadzenie dzieł sztuki.

Ze względu na ostatniego, formalnego właściciela (przed wojną był dzieckiem) majątku i zamku w Oporowie, Juliusza Karskiego, po 1989 roku więcej słyszało się o Karskich, a mniej o Orsettich, którzy przez około 100 lat władali tym obiektem. Chociaż to właśnie w Oporowie muzealnicy badali dzieje dawnych właścicieli zamku.  

Orsettiowie byli też nieco w cieniu sławnego pisarza Józefa Weyysenhoffa, który po sromotnej klęsce finansowej, musiał sprzedać lubelskie dobra ziemskie o adekwatnej do sytuacji nazwie – Samoklęski. Kupujący ten majątek, Wacław i Róża z Orsettich Kuszllowie, podźwignęli go z upadku. W jednej z audycji w cyklu „Rody i Rodziny Mazowsza” w „Radiu dla Ciebie” siostry Kuszllówny wspominają, że z Przytoczna, gdzie na stałe mieszkały w majątku rodziców, jeździły do dziadków Kuszllów do Samoklęsk.

Początek polskiej linii rodu dał Wilhelm Orsetti (zm. 1659), toskański kupiec i bankier, który przybywając do Krakowa, sprowadzał nad Wisłę włoskie towary, a z czasem robił interesy w bankowości, osiągając wysoką pozycję ekonomiczną, pozwalającą mu nawet na pożyczenie środków pieniężnych królowi. Został obywatelem Krakowa oraz otrzymał polski indygenat, wchodząc w ten sposób do kręgu polskiej szlachty herbowej.

Wybitną osobą, którą jeszcze nieco osób z pokolenia wojennego i tuż powojennego zapewne pamięta, była Maria Paulina Orsetti (1880-1957). Pochodziła ona z odnogi Orsettich z majątku Świerże nad Bugiem (pow. chełmski, woj. lubelskie, gm. Dorohusk), była córką Teodora i Marii z Jełowickich. Podczas studiów za granicą, zafascynował ją ruch spółdzielczy w Belgii, który próbowała zaszczepić w Polsce.

Z Janem Hemplem, Marią Dąbrowską (pisarką), Bolesławem Bierutem i innymi, pracowała w zarządzie Wydziału Społeczno-Wychowawczego Lubelskiej Spółdzielni Spożywców (1916). Po około roku wyjechała do Warszawy, gdzie Warszawski Związek Stowarzyszeń Spożywczych powierzył jej redakcję czasopisma „Społem”. Wraz z innymi zainicjowała i współtworzyła księgarnię antykwarsko-wydawniczą Stowarzyszenia Spółdzielczego "Książka". W publicystyce oraz tekstach, które wydawała (m.in. twórców socjalizmu), naznaczonymi lewicowymi poglądami, propagowała właśnie spółdzielczość robotniczą oraz czytelnictwo poprzez zakładanie bibliotek.

Jeśli chodzi o tę część rodziny Orsettich, która interesuje nas w audycji, to związana ona była z Ujazdem (pow. opatowski). Właścicielem tegoż Ujazdu, a więc i powyżej wymienionego zamku Krzyżtopór, był Wilhelm Józef Orsetti (1859-1929), syn Jana i Anny z Chościak-Popielów z Turny (pow. węgrowski, woj. mazowieckie). Z kilkorga jego rodzeństwa warto wspomnieć o Marii z Orsettich Iwanickiej, która z mężem Witoldem Iwanickim (1871-1952) gospodarowała i prowadziła szeroką działalność społeczną w Grójeckiem, w majątku Ogrodzieniec i w okolicach.

Wilhelm Józef Osretii z Ujazdu ożeniony był z Bronisławą z Gutowskich, a spadkobiercą i kolejnym właścicielem Ujazdu był jego syn, Wilhelm Jan Orsetti (1898-1960), prawnik, ożeniony z Zofią z Cichowskich z Raju (gm. Solec nad Wisłą, ob. pow. radomski).

To właśnie między Ujazdem a Rajem toczyło się życie Orsettich, o czym w programie opowiadała p. Monika Orsetti-Skwarczyńska, córka Wilhelma Jana i Zofii z Cichowskich. Warto dodać, że Raj został przez nią, jak i jej śp. brata, Wilhelma, cenionego taternika i ratownika GOPR, odkupiony już w XXI wieku. Na obszarze zespołu dworsko-parkowego wybudowano nowy dwór (stary nie zachował się), a park został na miarę możliwości odrestaurowany. Dziś to miejsce jest już wspomnieniem, ma nowych gospodarzy, ale Ujazd, jak i Raj pozostają głęboko w sercach obu rodzin: Orsettich i Cichowskich.       

Kategorie:

OGÓLNY OPIS PODCASTU

Rody i Rodziny Mazowsza

Mamy w Polsce i na Mazowszu całą mozaikę rodzin. Są rody wielkie, możne i zasłużone, które przez wieki miały znaczenie polityczne, wsławiały się mecenatem kulturalnym i szeroką działalnością filantropijną. O wszystkich tych rodach staramy się mówić w tej audycji, najczęściej z udziałem ich członków lub z pomocą historyków.

Odcinki podcastu (502)

  • Długi cień Świętej Góry

    • 11.11.2024

    • 47 min 14 s

  • Matki, rewolucjonistki, patriotki - kobiety z rodu Jastrzębowskich

    • 11.11.2024

    • 51 min 23 s

  • Krupeccy, Odrowąż-Pieniążkowie, Lewiccy czyli pytania o pierwowzór Wokulskiego

    • 10.11.2024

    • 49 min 32 s

  • Anna z Działyńskich Potocka z Rymanowa

    • 27.10.2024

    • 50 min 38 s

  • Wierusz-Kowalscy, wybrane opowieści rodzinne

    • 20.10.2024

    • 44 min 26 s

  • II Zjazd Wierusz-Kowalskich

    • 13.10.2024

    • 49 min 46 s

  • Wilczkowscy: od Władysława, płk JKM po Eugeniusza, wybitnego psychiatrę

    • 06.10.2024

    • 53 min 01 s

  • Historia rodzinna opowiadana z pomocą fotografii

    • 29.09.2024

    • 48 min 52 s

  • Czetwertyńscy z Milanowa

    • 21.09.2024

    • 51 min 23 s

  • Kelles-Krauzowie z Radomia

    • 14.09.2024

    • 42 min 28 s

1
2
3
...
49
50
51