- Bez wątpienia próba podziału żołnierzy podziemia niepodległościowego na tych, którzy byli niezłomni i niesłusznie wykleci i drugich, czyli bandytów, jest pozbawiona prawdy historycznej. W czasie wojny istniały jednostki, które nie wytrzymywały napięcia oraz odpowiedzialności i wchodziły w rewiry, które możemy uznać za wątpliwe moralnie. W głównym rysie tych zjawisk to ludzie honoru i wiary. Oddawali swoje życie za ojczyznę. Gdy słyszę takie pomówienia, to myślę, że ich twórcy nie zdają sobie sprawy, jak wiele zawdzięczają tamtym pokoleniom Polaków i jak mało trzeba, by samemu stracić autorytet i szacunek - mówił w audycji "Jest sprawa" prof. Jan Żaryn - historyk i redaktor naczelny miesięcznika "wSieci Historii".
Dr hab. Oleg Łatyszonek z Uniwersytetu w Białymstoku zauważył, że Żołnierze Wyklęci to bardzo pojemne pojęcie, a przede wszystkim nienaukowe. - Nie można dyskutować naukowo, posługując się takim pojęciem. Trzeba powiedzieć jasno, że wśród nich byli również bandyci. W każdej formacji zbrojnej może się to zdarzyć. Nie można jednak wychwalać ludzi, którzy popełnili zbrodnię na ludności cywilnej. To nie przenosi się na wszystkich żołnierzy podziemia. Szkodę wyrządzają ci, którzy uważają, że każdy, kto walczył o niepodległą Polskę, czynił dobrze i mógł w związku z tym popełniać najgorsze czyny - podkreślił.