Wypadek w Chorwacji. Biuro podróży odcina się od organizatorów

  • 12.08.2022 18:07

  • Aktualizacja: 13:40 15.08.2022

Biuro podróży "Motyl" wydało oświadczenie, z którego wynika, że nie organizowało żadnego wyjazdu do Medjugorie w sierpniu tego roku. Wczoraj władze Mazowsze zawiadomiły organa ścigania w sprawie tragedii w Chorwacji.
Zawiadomienie dotyczy biura podróży "U brata Józefa", które wskazywało, że ma umowę agencyjną z innym podmiotem, dlatego nie musi być wpisane do rejestru. Tym inny podmiotem ma być właśnie firma "Motyl". W dzisiejszym oświadczeniu jej przedstawiciele napisali jednak: "We wcześniejszym okresie firma »U Brata Józefa« pośredniczyła w sprzedaży kilku naszych imprez turystycznych na zasadzie agencyjnej. Jednakże nasze biuro podróży nie brało udziału w organizowaniu żadnego wyjazdu do Medjugorie w sierpniu 2022 r.".

Zawiadomienie do służb

Biuro prasowe kancelarii marszałka województwa mazowieckiego poinformowało w czwartek, że zgodnie z ustaleniami urzędu marszałkowskiego "biuro podroży »U Brata Józefa«, które zorganizowało tragiczną w skutkach wycieczkę do Medjugorie, działało bez wymaganego prawnie wpisu do rejestru organizatorów turystyki".

"Oznacza to, że klienci biura nie są objęci gwarancją ubezpieczeniową, jaka przysługuje turystom korzystającym z usług zarejestrowanych biur podróży. Urząd marszałkowski skierował sprawę do organów ścigania" - przekazało w czwartek biuro prasowe kancelarii marszałka woj. mazowieckiego.

Komentarz biura podróży

Właściciel biura, Jarosław Miłkowski powiedział w rozmowie z RDC, że w jego przypadku wpis do rejestru nie jest konieczny. - Ja nie jestem wpisany, ponieważ ja mam umowę agencyjną z innym biurem, który ma taki wpis. Byłem wczoraj na przesłuchaniu. Nie mogę więcej mówić, ale ta sprawa jest wyjaśniona - tłumaczył.

- Posiadam umowę agencyjną od 2017 r. z biurem Motyl S.A. w Lublinie i od tego czasu z nimi podróżuję – powiedział Miłkowski. Zapewnił, że "biuro podróży ma do tego pełne uprawnienia". Wyjaśnił, że "działa na zasadzie agenta". - Ja generalnie zbieram ludzi – dodał.

Podkreślił, że "ten wyjazd (do Medjugorie) był zupełnie inny, organizowany przez samą siostrę". Potwierdził, że był to wyjazd zorganizowany nie przez biuro, ale osobę prywatną. - Ja tylko pomagałem w ubezpieczeniu i w zorganizowaniu autokaru – oznajmił.

Zgodnie z informacją zamieszczoną w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej RP firma "U Brata Józefa" Biuro Podróży Jarosław Miłkowski działa od 2017 r. W rubryce "przeważająca działalność gospodarcza" widnieje wpis: "Działalność organizatorów turystyki". Ponadto wpisana jest m.in. "Działalność pośredników turystycznych".

Ubezpieczyciel pokryje transport

Dotychczasowy transport samolotem wojskowym CASA poszkodowanych w Chorwacji, jak i następne przy udziale Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, były i będą opłacane przez ubezpieczyciela pielgrzymki - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

W wydanym w czwartek komunikacie MSZ informuje, że w najbliższych dniach będą organizowane sukcesywnie kolejne transporty lotnicze poszkodowanych w katastrofie drogowej w Chorwacji.

"Dotychczasowy transport samolotem wojskowym CASA, jak i następne przy udziale Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, były i będą opłacane przez ubezpieczyciela pielgrzymki - firmę ERGO. Polisa ubezpieczeniowa obejmuje koszt leczenia i transport powrotny chorych oraz repatriację tragicznie zmarłych do Polski" - napisał resort dyplomacji.

Do wypadku polskiego autokaru doszło w sobotę 6 sierpnia nad ranem, na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja. W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Medjugorie.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC